to chyba najsłabszy film w jakim grał Cage, kompletna klapa nie wiem ale zazwyczaj jeśli scenariusz jest denny to nadrabiają efektami specjalnymi ale i w tym przypadku nie było niczego ciekawego
jednym słowem dno dnia i jeszcze 3 m mułu
Logiczne, że efekty są stylizacją, tak samo jak i scenariusz jest pastiszowy. Aż przykro czytać niektóre opinie...
chyba jednak nie. jak dla mnie najsłabsze to ,,ostatnie zlecenie" i ,,zagubieni w raju"
jeżeli komuś sie nie podobał ten film, oznacza to że jest pedałem. Bo w filmie są i dupeczki dobre, i furki błyszczące i całkiem spory arsenał.
Były ciekawe momenty, a ogolnie to film sredni, czyli idealny do wyluzowania sie, zabicia nudy
film sie oglada calkiem niezle.Ale ...coz.... sa pewne rzevczy ktore czlowieka denerwuja , moze dlatego ze to film raczej do mlodszej widowni .Jedna rzecz mnie wkurzala :ta jego partnerka ,sliczna ,czysciutka z ulozona fryzura w kazdej chwili filmu.
Na to nawet uwagi nie zwracalem :P Ale faktycznie dziwie sie, ze Cage w tym zagral.
szmylc3 w tym przypadku muszę Ci przyznać rację, ale przy "60 sekundach" to ten film jest jednak tylko marna imitacją tego :P
Kwestia gustu w sumie. Jak dla mnie to w Polowaniu na czarownice w ogóle nie zbudowano głównych postaci. Strasznie to wszystko płaskie było. Ten tu niewiele lepiej,ale nadal, przynajmniej trochę zbudowano postać. Ale jak mówiłem - kwestia gustu.