a najbardziej w scenie kiedy Cage wstaje po strzale prosto w oko i walczy z pistoletem w ręku jak by to był jakiś Robocop,ogólnie to film niezły moze troche zaszybka akcja ale teraz wszystkie filmy tak kręcą trzeba się przyzwyczaić
Włączyłam sobie, bo zobaczyłam fantasy, jakoś miałam ochotę. Ok, początek, rąbanka Cage strzela, mało realne urwanie ręki trudno, przewijam trochę dalej. Jakiś koleś bije Amber po twarzy ona też go leje, przyjeżdża Cage. Przewijam dalej. Sceny seksu, chyba w hotelu. WTF. nie mam zielonego pojęcia o co chodzi, ale chyba obejrzę.