Dziwny i nietuzinkowy film, ale całkiem wciągający. Monolog faceta, którego wiele rzeczy wkurza na tym świecie - szczęśliwie całkiem zgrabnie wyreżyseroway. Do tego krótka, acz zabawna rola Jima Carreya. Dla miłośników Carreya, komedii i czarnego humoru - polecam.