Film nie jest może najlepszy w dorobku Chaplina niemniej stylowy i klimatyczny. Sama obecność Charlie'go wpływa na odbiór. Świetna sekwencja z jedzeniem kapelusza. Poza tym dobry chaplinowski poziom, ale nic więcej. Moim zdaniem 8/10
W sumie się podpisuję - film zabawny, scena z kapeluszem rzeczywiście rewelacyjna. Ale powiem, że sam fakt, iż trzyma Chaplinowski poziom, robi zeń film rewelacyjny. Ogólnie bardzo mi się podobał.
Zauroczyła mnie również piosenka 'Bound for Texas' Matta Monroe - stare, dobre, country western :)