Przed pójściem do kina miałem parę obaw jak chociażby czy nauczyciel grany przez Dawida Ogrodnika nie będzie zbyt przerysowany albo czy młodzież w filmie będzie faktycznie zachowywać się jak młodzież (o to w polskim kinie bywa czasami naprawdę ciężko). I koniec końców wyszedłem z kina raczej zadowolony, aczkolwiek z poczuciem, że naprawdę niewiele brakowało bym uznał, że to dobry film. Są dobre sceny, które mogłyby być szybciej ucięte (ognisko). Są żarty, które są zbyt przeciągnięte (melony). Są momenty, które powodują cringe (bitwa rapowana), ale także takie, które mocno bawią (Szekspir). Są wątki, które można było wyciąć (gangsterzy), ale część z nich jest świetnie ograna od początku do końca (Dante i Nel z bardzo dobrymi rolami Hugo Tarresa i Wiktorii Koprowskiej). A jeśli chodzi o Dawida Ogrodnika to on po prostu z pewnego poziomu nie schodzi :)