PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=120990}

Pierścień ognia 2

Ring of Fire II: Blood and Steel
5,6 263
oceny
5,6 10 1 263
Pierścień ognia 2
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Co to się działo w tym filmie. Co to niby była na niebieskawa mgła w tych podziemiach. A już najbardziej zmiażdżyła ta wypakowana babka na końcu no i oczywiście końcowy rajd głównego bohatera na dachu samochodu. No cóż, przynajmniej było śmiesznie.

W tym filmie Don ostro bierze się do roboty i już od pierwszych minut mamy tutaj ostrą nawalankę. Wraz z zejściem Wilsona do podziemia rozpoczyna się bezpardonowa walka. Pojedynków jest dużo, masa przeciwników do pokonania i tyle samo gangów. Szkoda, że sekwencje walk niczym szczególnym się nie wyróżniają, są wykonane...

więcej

Tragiczny... akcja, teksty , fabuła i gra aktorska na poziomie okręgówki! Nawet sceny walki
nie były jakieś niesamowite... pomysł średni ale wykonanie tragedia !!! Dałem 3 ale tak na
wyrost!

i walki i reszta raczej hmm srednia delikatnie mowiac.ale skoro obejrzalo sie 1 to trzeba zobaczyc 2 i 3 :D

istniejący chyba tylko po to by dostawać łomot, ogólnie kiczowata kaszana, ale za to fajny klimat wywołujący nostalgię za czasami młodości gdy takie filmy się oglądało na vhs

mi się ogólnie film bardzo podobał - fakt różnił sie sporo od jedynki ale był dobry. nie spodobała mi sie jedynie przemiana Julie (pomijając fakt zmiany wyglądu) w jedynce była dużo ciekawsza !!!

tutaj było przeładowanie walkami, a mało takiej fabuły konkretnej, don w formie, a Marii Ford nie pasował ten kolor włosów, lepiej było jej w blond włosach , ale i tak była ładna, ale jej rola była bardzo mała, ale przewija się przez cały film, szkoda, e jej nie było w 3 części, 7/10.

Film dużo słabszy od jedynki, jedynka miała swój niepowtarzany klimat, a w dwójce go niestety zabrakło. Ale fajne walki i sceny samochodowe daję 5/10

dobre kino akcji

ocenił(a) film na 7

nawalaja śie tam aż miło popatrzeć.gangi,walki w podziemiach.

Patrzę i własnym oczom nie wierzę: słynny reżyser John Woo w roli samego siebie. W dodatku jest świetnym karateką. Ogladałem tę część trylogii bodajże w 1997 r., ale wtedy nie znałem się jeszcze tak bardzo na światowym kinie, aby wiedzieć kim jest John Woo. Dopiero później obejrzałem: ,,Bez twarzy", ,,Ruchowmy cel",...

więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones