Film ten stoi na lepszym poziomie niż większość tego typu wyspowych animal-attacków. Czy jest to zasługa estetyki wykonania filmu, występu Rona Perlmana, czy może wyglądu krwiożerczych, acz inteligentnych małp, będzie można się przekonać już w najbliższy poniedziałek, 14.10 o 21:50, po emisji "Grendela". Zapraszamy na seans!
Złe małpy zjadły kabel i nie będzie telefonu, a laski przy zbliżeniu to mają jedno zadrapanie z marmolady nawet ubrudzone nie są...
Koreańskie smoki i legendy to nie moja bajka :-( ale wysoką ocenę dałeś, więc może warto. Pozdrawiam i dobranoc:-)
Ja jeszcze nie bardzo wierzę w to co widzę. Zaraz wywrócę się na pancerz jak Chucky.
Ja cisnę to końca. To faktycznie Jennifer Tilly i faktycznie była bliska Oscara.
Fantazję? Fantazja to mało powiedziane. Gość musi być ostro nienormalny i na dodatek zboczony :D
no i nie można mu odmówić dobrego poczucia humoru:-) to jest bardzo czarna komedia z elementami "fantasy" ;-) !
Zgadza się, sprawdziłem właśnie reżyserował wszystkie poprzednie części. Te stare były horrorem z elementami komedii. To jest komedia z elementami horroru.
Zaraz się popłaczę ze śmiechu chyba. Jak narazie najlepsza Britney i oops i did it again. I Tilly:"Ostatnio z nikim się nie puszczałam żeby dostać rolę". Redman:"Przestań kogo chcesz oszukać" :D
Myślałam o 6, ale chyba zasłużył na 7! Wszystko trzymało się kupy! Jennifer wymiata! Muzyka i humor świetne!
Było założyć temat w laleczce, teraz będzie ktoś przeglądał "Pierwotną siłę" i drapał po głowie o co chodzi. Ja zmykam już, dobranoc raz jeszcze.
Nie rozumiem, skoro te małpy niczego się nie bały to dlaczego do wody nie wskoczyły za nimi?
I na koniec małpa siedzi na plaży i opowiada: Dziś zginęło wiele małpiatek. Ale mnie nie było wśród nich...
Wszystko byłoby ok tylko czasami miałem problem w odróżnieniu Rona od małpy. A tak na poważnie nie było tak źle, brak fajansiarskiego CGI tworzonego w 3d studio zdecydowanie pozytywnie wpłynął na film.Momentami niezła praca kamerzysty.
Streszczenie większości filmu:
Grupka w składzie Ron Perlman, Szef wyprawy, Eddie, Córeczka bogacza i Córka naukowca przemierzają dżunglę na wyspie morderczych pawianów. Pan "Bejz-Kamp", który został na plaży i założył mini bazę łącznościową zostaje rozbrojony poprzez kradzież strzelby stojącej metr od niego, uczynienie z niej przynęty i zagryziony. Wcześniej zagryziono Pan chciwego obviously przeznaczonego do zjedzenia w niebieskiej koszuli, po lawinie skał zrzuconych przez małpy. Grupa rozdziela się po wspomnianej lawinie, Córka naukowca zderza się podczas ucieczki z gałęzią i ulega znokautowaniu. Następnie małpy taszczą ją do swej jaskini w celu konsumpcji. Charakter konsumpcji nie został do końca poznany. Eddie odnajduje Córeczkę bogacza, która uciekła przed pawianami poprzez skos z klifu o wysokości dwóch metrów do jeziorka. Ron wyrusza by odnaleźć Córkę naukowca. Grupa przeprowadza napaść na siedzibę pawianów. Perlman wskakuje przez wywietrznik jaskiniowy, przegania małpy ostrzałem, zabiera kobietę a zostawia na jej miejsce Super-Banana-Bombę (kto grał w Wormsy, ten wie o co chodzi). Małpy mylą granat z jedzeniem, co jest częstą pomyłką wśród małp i z ciekawością podchodząc wybuchają.
Grupka dociera do Pana Bejz-Kampa i dostrzega z przerażeniem, że wszystko jest zniszczone a pan nie żyje. Eddie obiecuje go pomścić, a reszta odkrywa że dysponują jedynie dwu osobowym pontonem. Pomysł płynięcia reszty obok tratwy według Perlmana podoba się tylko okolicznym wygłodniałym rekinom.
Grupa zmierza więc ku opuszczonemu ośrodkowi naukowemu, w którym robiono pawiany. Podczas przedzierania się przez wysoką trawę Eddie gubi mózg i oddziela się od grupy po ujrzeniu ogona pawiana. Następnie zdezorientowany strzela po wszystkim z wyjątkiem pawianów. Gdy woła o pomoc, Szef wyprawy zaczyna do niego biec, niestety okazuje się że Eddie uszedł z kilometr lub dwa i trzeba do niego biec pół godziny. To daje czas pawianom na przegryzienie Eddiemu nerwów w nogach i unieruchomienie go. Po krótkich zmaganiach z przeszłością Ron pędzi ku reszcie i przegania pawiany ostrzałem, a następnie wraz z Eddiem wszyscy docierają do ośrodka.
Tu następują czynności takie jak poszukiwanie nadajnika i uruchamianie generatora. Córka naukowca okazuje się córką naukowca, który stworzył pawiany. Słucha ona nagrania na którym Naukowiec opisywał swoją pracę oraz fakt że spojrzał Bogu w oczy a ten mrugnął do niego. Udaje się nawiązać łączność z USS COŚ TAM na wieży z nadajnikiem, ale nim Szefowi udaje się wezwać pomoc, łącze zostaje przerwane przez pawiany które uszkodziły antenę. Rozpoczyna się strzelanina, podczas której Eddie wydaje ostatnie tchnienie a kilkanaście małp spada z wieży ze skutkiem śmiertelnym.
Potem grupa przygotowuje zasadzkę na małpy, przewracając beczki i wylewając paliwo pod wieżę. Wszyscy kryją się w małym baraku i wabią małpy na wieżę odtwarzając nagranie profesora i sadzając na fotelu zwłoki Eddiego. Małpy ufnie szarżują ku wieży, ale jeden Małpa Boss przeczuwa podstęp. Zaczaja się z tyłu i skacze na Szefa który zamierzał podpalić paliwo pod wieżą. Po poturbowaniu mężczyzny Małpa Boss podejmuje walkę z Ronem na pieści i noże. No, jeden nóż. Po pokonaniu małpy Ron sobie siada, a Szef rzuca lampę naftową w paliwo, po czym każe kobietom uciekać.
Tu następuje malownicza eksplozja wieży z małpami.
Kobiety dobiegają do pontonu i rozpakowują go, po chwili doczłapuje do nich ranny Szef ścigany przez pawiany, które zaprzestają jednak pościgu gdy ten dociera do wody. Bały się rekinów bądź też nie lubiły jak im się futro skręca od wilgoci.
Ron popija ostatni łyk z flaszki i mówi do Naukowca, że znów się spotkają po czym sobie (najprawdopodobniej) umiera (zapewne od ran z walki z Małpą Bossem.
Małpka siedzi sobie na tle zachodzącego słońca i rozmyśla nad swoją małpią egzystencją.
Koniec.