ale późniejsze odcinki z lat 1942-46 jeszcze lepsze. "Pies Baskerville'ów" ma bowiem jedną wadę - drewniane aktorstwo Richarda Greene'a. Ponieważ zaś był on tu głównym bohaterem - Basil Rathbone jako Sherlock Holmes był postacią niemal drugoplanową - niestety nie zdołał pociągnąć całości. Tak więc, gdyby nie wyjątkowy talent Rathbone'a, który swoją grą ożywiał akcję, film byłby dość statyczny. Za to wielkim plusem jest sceneria - rzeczywiście nastrojowa i budująco klimat całości.