PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=143194}

Pif-Paf! Jesteś trup!

Bang, Bang, You're Dead
2002
7,6 19 tys. ocen
7,6 10 1 18941
8,0 4 krytyków
Pif-Paf! Jesteś trup!
powrót do forum filmu Pif-Paf! Jesteś trup!

Kiedy zasiadasz do filmu niszowego, oczekujesz, że albo będzie to postnaukowy bełkot lub psychodeliczna epopeja, traktująca o trudnym życiu siarki na końcu ostatnie zapałki w pudełku. Tymczasem dramat Guya Ferlanda to
opowieśc, która na stałe wpisuje się w pamięc każdego, kto ma szczęście ją zobaczyc. Defnicją dobrego filmu jest to, że w trakcie napisów końcowych nie wiesz co ze sobą zrobic - przeklinasz pod nosem a jednoczesnie masz niedosyt, że to już koniec projekcji. Wszystko to trzeba przemnożyc przez sto aby zrozumiec każdego, kto zrozumiał przesłanie filmu i może się poszczycic, że go obejrzał. Generalnie najbardziej rozpierdziela motywacja, by coś takiego wystawic, by coś takiego pokazac, by w czymś takim wziąc udział. Chciałbym móc odmówic majestatycznosci temu filmowi, chciałby na choc jeden słaby aspekt zwrócic uwagę... tymczasem tutaj własnie trzeba zastosowac stwierdzenie wujka Szekspira: "Reszta jest milczeniem..." - i to jakim?! Kapitalne milczenie, towarzyszące zakończeniu rozwala Ci łeb, padasz na twarz a ścisk w piersiach nie daje wytchnienia. Jak lubisz przeklinasz, jak lubisz zapalisz, jak lubisz idziesz do kuchni i jesz bez opamiętania - każdy sposób odreagowania jest dobry - tak już po seansach tego typu trzeba zrobic. Reżyser nie umoralnia, aktorzy nie przytłaczają przesłania, muzyka nie potęguje dramaturgii, zdjęcia nie przesładzają odbioru. Gdzie tkwi fenomen? Zapraszam do dyskusji

ocenił(a) film na 10
tomaszdarwin

Co tu dużo mówić: Ten film jest arcydziełem, po którym się człowiek musi "zbierać do kupy" by wrócić do stanu sprzed poznania go. Wywołuje mix różnych emocji i wprowadza w cudowny stan "szoku" po filmowego.

tomaszdarwin

nie zesrajcie się czasem oboje :P ale zgodzę się film wspaniały ;-)