Zobaczyłem ten film i śmiem twierdzić że mnie zawiódł.
Był porostu nudny. może końcówka była ciekawa ale to nie nadrobi nudnej większej części filmu.
Film "Nasza Klasa" był zdecydowanie lepszy.
No cóż przede mną "Słoń" zobaczymy....
Dziwi mnie że tak to czujesz ja po obejrzeniu naszej klasy czułam że film ten jest tak beznadziejnie wynaturzony w stosunku do rzeczywistości zwyczajnie jest przerysowany. Pif paf jest pokazany w sposób prosty reżyser nie skupia się na ukazywaniu non stop brutalnych scen które doprowadzają człowieka do punktu w którym chwyta za broń w tym filmie wchodzimy w głowę zamachowcy widzimy jego myśli odczucia. Nasza klasa jest zwykłą manifestacją przemocy nie wnosi nic nowego nic nie pokazuje. ale niestety dla większości ludzi jeżeli nie ma non stop mordobicia na ekranie to film jest do d..y.
Z pewnością takie wydarzenia, które zobaczyliśmy na ekranie oglądając Naszą Klasę odbiegają od normy, ale to wcale nie znaczy, że nie mają miejsca. W Estońskiej produkcji można było wczuć się w sytuację, w której znajdował się główny bohater. Film nie był przerysowany, pokazywał dzień "frajera" bez zbędnych upiększaczy. Nie mogę zgodzić się z Tobą, że to naturalistyczne pokazanie przemocy nic nie wnosi. Pokazanie brutalność, jeżeli w pewnym stopniu jest uzasadniona, bardziej działa na wyobraźnię człowieka niż hektolitry wylanych łez.
Przepraszam za offtop :)
Wszystko pięknie napisałeś tylko że przyznasz że jednak nie tak często jednej osobie w wieku szkolnym zdarza się:
a) przemoc i niezrozumienie w domu
b) molestowanie seksualne
c) przemoc i poniżenie w szkole
d) aż taka obojętność środowiska
e) brak ze strony tej osoby jakichkolwiek działań mających na celu wyjście z tego bagna
Właśnie dlatego twierdze że film jest przerysowany. Reżyser zbyt wiele problemów zwalił na psychikę jednej osoby. Dlaczego u nas w Polsce nie ma strzelanin w szkołach? Ponieważ w dalszym ciągu środowisko reaguje na pewne przejawy niewłaściwego postępowania wśród dzieci i młodzieży, dlatego też ciężko mi uwierzyć że w innych państwach ludzie są obojętni. Sama mam doświadczenia ze szkół w Polsce, Anglii i Hiszpanii i nigdzie nie było tak obojętnych ludzi i aż tak skrajnie źle doświadczonych jednostek. Owszem zgadzam się że w szkołach na całym świecie jest elita która wyżywa się na tych słabszych ale również na całym świecie jest warstwa tak zwanych przeciętniaków i obrońców którzy w jakiś sposób starają się pomagać. Na koniec powtórzę że owszem problem istnieję i temu nie zaprzeczam ale uważam że reżyser stworzył bohatera o wyjątkowo skrajnie słabej psychice i wyjątkowo skrajnie dotkniętego całym złem tego świata dlatego według mnie i wielu innych ten film jest przerysowany.