Pingwiny niestety nieco się pogoryszyły, można się pośmiać, ale kiedyś były lepsze, obejrzałam na j oogle, nie wiem czy warto iść na to kina. Niby niezłe, ale nie to samo co kiedyś.
Ja nie oglądałam jeszcze i może to i dobrze:). Podobno wersja kinowa prawie nie śmieszy i jest za mało Juliana. A jak mam oglądać coś na " poważnie" z kilkoma śmiesznymi scenami to wybrałabym wiadomości. Wrócę sobie do oglądania serialu bo jest świetny:). Pingwiny bez Juliana to jak Spongebob bez Patryka i Skalmara:).