PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=664609}

Pingwiny z Madagaskaru

Penguins of Madagascar
6,8 89 196
ocen
6,8 10 1 89196
6,0 6
ocen krytyków
Pingwiny z Madagaskaru
powrót do forum filmu Pingwiny z Madagaskaru

Opinia :)

ocenił(a) film na 9

Film widziałam parę dni temu ale dopiero teraz postanowiłam napisać swoja ocenę gdyż wcześniej nie miałam jakoś inspiracji. Nie jestem dobra w rozpisywaniu się, dlatego każdy element opiszę dość krótko xD

Jeśli chodzi o fabułę to jest dosyć prosta i przewidywalna, typowo stworzona pod dzieci. Wszystko przebiega dość schematycznie, nie ma po drodze żadnych zaskoczeń. Nie jest najgorsza ale mogła być dużo ciekawsza.

Muzyka jest bardzo dobra, Lorne Balfe moim zdaniem się postarał. Podkreśla charakter poszczególnych scen. Słuchałam soundtracku również osobno i brzmi naprawdę fajnie :)

Grafika - nie ma co się rozpisywać, jest na poziomie DreamWorks. Dobrze też, że pingwiny nie wyglądają jak w serii "Madagaskar" i każdego można bez problemu rozróżnić

Co do nowych postaci, czyli Wiatru Północy, są po prostu świetne! Wszystkich polubiłam (po moim avatarze widać kogo najbardziej, poza tym zawsze chciałam by w "Madagaskarze" pojawił się wilk). Jak na bohaterów drugoplanowych mieli całkiem dużo scen. Jestem jednak zawiedziona ich niewielką rolą w finałowej bitwie. Wejście było mega ale potem bum i są schwytani. Sama scena była całkiem zabawna, ale mogliby się potem wydostać z tej 'ciężarówki' i działać dalej

Czarny charakter, ośmiornica Dave, pasował do całości filmu. Z wyglądu był raczej śmieszny niż straszny, ale nie działało to na minus, a wręcz przeciwnie. Miał motyw by zniszczyć pingwiny, lecz nie był jakiś wyróżniający się w porównaniu do antagonistów z innych produkcji.

Do wad filmu zaliczyłabym na pewno nieco kiczowaty sposób zmieniania zombie pingwinów na normalne. Sam pomysł lasera był jeszcze ok, ale jego odwrotne działanie i te latające serduszka kojarzyły mi się z grą komputerową. Były także niewielkie błędy. Przykład: Pingwiny wyskakują z samolotu. Spadając postanawiają dostać się do innego i tak sobie lecąc w dół rozbiły dach i weszły do środka. Jak pingwin mógł przedziurawić dach samolotu? Nie zauważyłam żadnej bomby ani czegokolwiek tego typu. Inny przykład: pingwiny ukradły pojazd Wiatru Północy. Lecą jednak za wolno i chcą się pozbyć nadmiaru wagi. Skipper każe opróżnić zbiornik z toalety, a Kowalki mówi że Rico siedział tam 15 minut. Nie jest to możliwe gdyż od momentu jak pingwiny zdobyły pojazd minęło maksymalnie 5 minut.

Dubbing był bardzo dobry, zarówno nasz polski jak i oryginalny. Jeśli ktoś się zastanawia którą wersję wybrać to jednak polecam polską, gdyż jest zabawniejsza, a w oryginale są różne gierki słowne których nie da się dobrze bezpośrednio przetłumaczyć, a w polskim dubbingu są zastąpione naszymi gierkami. Głosy postaci, zwłaszcza pingwinów, w naszym języku są świetne. W oryginale rzecz jasna też (Benedict Cumberbatch i jego głos)

Humor jak na współczesny film dla dzieci jest nawet na wysokim poziomie. Nie opiera się na bekaniu itd. Jest kilka fajnych tekstów z których bardziej pośmieją się starsi niż młodsi (np. "Sorry, taki mamy klimat"). Niestety po polsku nie udało się przetłumaczyć żartów związanych z imionami ośmiornic, np. "Nicholas, cage them!" czyli nawiązanie do znanego aktora

Nie brakuje też morału oraz wzruszających scen (nie są to wyciskacze łez, są po prostu takie...hmm...słodkie?). Jest także kilka smaczków dla wielbicieli DreamWorks, kilka osób zauważyło już owcę z Jak Wytresować Smoka.

Brak powiązania z serialem bynajmniej mi nie przeszkadzał, a że nie było króla Juliana uważam za plus. Jego postać nie pasowałaby kompletnie i myślę że oceniłabym film niżej. Ale jego fani dostaną pocieszenie w postaci serialu z Julianem w roli głównej, tak więc wszystko jest sprawiedliwe. Osobiście wolałabym jakiś serial o Północnym Wietrze, ale cóż, król ma dużo więcej fanów ;)

Film oceniłam 9/10, chętnie obejrzałabym go trzeci raz :)

Bialawilczyca7

"Skipper każe opróżnić zbiornik z toalety, a Kowalki mówi że Rico siedział tam 15 minut. Nie jest to możliwe gdyż od momentu jak pingwiny zdobyły pojazd minęło maksymalnie 5 minut."

Pingwiny pierwszy raz wsiadły do tego statku, gdy był w Wenecji. To raczej wtedy tam siedział, podczas lotu do tajnej bazy NW.

ocenił(a) film na 9
Blaxi

Wiem, ale przez czas pomiędzy Wenecją a Szanghajem NW na pewno zdążyło oczyścić zbiorniki, a nawet jeśli nie, to Kowalski dodałby coś w stylu 'ostatnim razem', no i wątpię że pamiętałby taki szczegół z podróży. Wg mnie to jednak niewielki błąd twórców :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones