Bardzo cenię ten film, najważniejszym czynnikiem, dzięki ktoremu mogę tak powiedziec jest gra Johnny'ego Deppa (KAPITAN Jack Sparrow). Nie jestem jakąś jego wielką fanką, ale swoją rolę w tym filmie odegral wspaniale. Jack Sparrow ma osobowość, on ma duszę i głębię. Właściwie źle się wyraziłam, nie można powiedzieć że on tą rolę 'po prostu odegrał', on stworzył, wykreował tego pirata... To jak mówi, jak się porusza, charakter...ta zawadiackość i...wdzięk (pomijając to jak wygląda bo to nie jego zasługa, choć też rewelacja. To najseksowniejszy pirat jakiego widziałam ;)...nie ma w nim sztuczności, a to jest bardzo istotne w tego typu rolach. Nie ujmując nic Orlando Bloomowi, jak wiem uwielbianemu przez wielu, Johnny jest gwiazdą w tym filmie i panuje niepodzielnie... reszta raczej nie dorasta mu do pięt (choć być może jest to "wina" roli)