Spodziewałem się więcej. Owszem, film się dobrze ogląda, jest nieźle zrobiony, ale oglądając go nie mogłem powstrzymać wrażenia, że to prosta przygodówka, napakowana swoistym cliche. Mamy chaotycznego bohatera głównego z ciętym językiem, ociekającego porządnością chłoptasia, jego kobietę (w tej roli piękna Keira), grupkę "tych złych" i tłumy statystów, których jedynym sensem życia jest padanie od razów Mega Zaje*istych Bohaterów Pierwszoplanowych i robienie harmidru na scenie, żeby było więcej akcji. Scenariusz ma parę dobrych zwrotów akcji, ale nie poraża wyjątkowością. Plusem jest dobra kreacja postaci (Kapitana) Jacka Sparrowa i świetna gra Deppa, jednak cały film wypada tylko ok. Jest fajny, ale brakuje mu polotu. Następnego dnia po obejrzeniu go ujrzałem część drugą- między nimi jest wielka różnica.
1.: Tak, to jest prosta przygodówka, nie wiem na co innego się nastawiałeś. Co nie zmienia faktu, że film, moim zdaniem, bardzo dobry - chociaż ogląda się go głównie dla kreacji Deppa ;) Jack Sparrow 4 life!
2. Różnica na korzyść pierwszej czy drugiej części?
Ja to bym powiedział że pierwsze 2 części różnią się od trzeciej.Klątwa Czarnej Perły i Skrzynia Umarlaka są stosunkowo podobne do siebie
Przecież Piraci z Karaibów to zwykła kinowa ciekawostka, którą od samego początku ratowała doskonała oprawa i (przede wszystkim) kreacja Jacka Sparrowa. Jedynka z całej serii broni się dzisiaj najlepiej, dwójka jest znacznie słabsza, a trójka to po prostu przemieszanie pomysłów z dwóch poprzednich części.
A mnie postać Sparrowa cholernie irytowała, oczywiście nie jest to wina Deppa, który swoją rolę zapewne zagrał b.dobrze. Po prostu nie lubię takich ludzi jak Jack:)
Serii przez to nie ratuje dla mnie nic i tak jak pierwszą część, ocenioną przeze mnie na 6 uważam za niezły film, tak kolejne to gnioty i tak wysokie miejsce w rankingu jest skandalem i zemstą nastolatków, dla części 2 i 3 daję 1.
Do serii trzeba podejść z przymrużeniem oka, a nie tak, jak zrobił to Sidus. Sami twórcy po premierze pierwszej części przyznawali, że tak duża oglądalność wśród dorosłych była dla nich zaskoczeniem, bo "Piraci z Karaibów" mieli być z założenia bajką dla dzieci ;) Jak powiedziałem wcześniej, dla mnie to niezobowiązujące, całkiem przyjemne kino. Taka ciekawostka do obejrzenia jeden raz, która nie ma żadnej wartości. Właśnie tak należy zapatrywać się na całą serię, aby uniknąć potem rozczarowań powstałych w wyniku tego, że komuś nie podoba się moralizatorstwo i klasyczna walka dobra ze złem w bajce dla dzieci, lol.
Jak na serię dla widzów młodszych, do której trzeba podejść z przymrużeniem oka i niezobowiązującą, Piraci są mają o dobry punkt za wysoką ocenę w filmwebowym rankingu. Mimo, że ranking ten jest dla mnie nieistotny i na dobrą sprawę mi wisi, takie miejsca (zwłaszcza jeśli chodzi o kontynuacje, bo jedynka nie jest najgorsza) to skandal.
Zgadzam się, 8.0 to zdecydowanie za wysoka nota, ale z drugiej strony... kogo to obchodzi? ;) Tego typu rankingi zwykle są niewiele warte.
Z kolei ja spodziewałem się mniej i ten film (seria) miło mnie zaskoczył. Film jest świetny, aktorzy grają dobrze (J.Deep rewelacyjnie), zdjęcia i muzyka po prostu pierwsza klasa. Ani przez chwilę się człowiek się nie nudzi. Czego więcej chcieć od filmu tego gatunku? Jak dla mnie 8/10 i tyle. :)