Niby na tej fajnej kręconej mapie był jakiś strumyk wiecznej MŁODOŚCI... Także mogliby pewnie sobie długo i wciąż młodo żyć. Ale jednak... Widzieć się raz na 10 lat? :/ Wiadomo, jak się żyje WIECZNOŚĆ, 10 lat to chwila, ale tym bardziej ten jeden dzień spędzony z tą osobą! Miałam nadzieję, że wszyscy się zabiorą na Holendra do załogi:(
A tego końco-początku z tym młodym Turnerem też nie załapałam do końca;)