Powiem szczerze, że każda z wcieleń Elizabeth ma w sobie "to coś".
Trudno jest mi określić,która jest lepsza.W 3 części pokazała,że to,że nie jest facetem nie znaczy, że może być gorsza i nie może być wspaniałym piratem ;P

W pierwszej części Elizabeth była z pewnością bardziej kobieca i chyba wtedy podobała mi sie bardziej. Teraz w 2 i 3 części zrobiła sie nieco bardziej zarozumiała i według mnie myślała że cały świat ma spełniać jej wymagania.. Ale i tak ją lubie ;)

Nom w II już pokazywała pazurki powoli xD ale ta ackja gdy na plaży udawała ze mdleje xD buhehehe xD

Dla mnie Lizzy jest trochę dziwna osóbką i nie do mońca ją lubię, ale bardziej odpowiadała mi w 1 i 2 części