Co byście zrobili na miejscu Elizabeth, gdyby Will powiedział jej, że ją rzuca bo nie lubi niewiernych kobiet?
Nie przejęłabym się, bo zawsze jest Jack, który jest trochę mniejszym nudziarzem ;)
A tak od siebie to UCIESZYŁABYM sie!!!!
Bosh ... nie to że znów obrażam fanów Blooma żeby nie było...ale ten budyń mnie rozwala!:):)---
Poza tym tak jak już ktos powiedział Jak Jack jest w poblizu.... to Will w tym momencie nie ma znaczenia!:)
Pchełeczko, znowu mówisz moim językiem ;P Popieram wasze zdanie. Od razu poleciałabym do Jacka (nawet jeszcze zanim Will by mnie rzucił), a najlepiej, to w ogóle bym się nie oderwała od Sparrowa (kiedy go całowała). Mogłabym iść na dno, byle z nim. ;PPP
Nawet Barbossa jest lepszy :) Właściwie to jeszcze nie widziałam 3 ale już lubię - może to dziwne - ale właśnie Barbossę.
Jacka S też oczywiście :)
Hehe - chyba nikt już nie lubi pięknych uczciwych do bólu i rycerskich bohaterów, bo rzeczywiście ma się wrażenie że to świetny sopran;P
Dostał by w morde..:) ale na pewno nie wróciłabym do Willa...
perełko---w tych sprawach jesteśmy zgrane jak nigdy:):) hehe Will do wora, wór do jeziora:):) !!
E tam....co ty...
Faceci nie są NAJWAŻNIEJSI na świecie i żaden facet nie zasługuje na to by sie za niego powiesic, zaćpac ...albo jeszcze inne głupie pomysły :):):)
Swoja droga szkoda że taki Jack Sparrow to fikcja:):):)
A no więc... Co byście zrobili jak by się okazało ,że zmienili charakteryzację Jackowi np fryzurę (sory, że nie napisałam z filmu.)
EEEEee...szczerze nie wiem co odpowiedzieć:) hehehe
ale chyba przyczepiłabym mu jakąś peruke hahahahahahahahaah
nie no to był joke
Nic....jeżelibym go kochała to nawet bez włosów :):):)
Jezlei bym go niekochała
-dałabym mu kosza
A tych downów co go tak zgolili....zaciągnęłabym na jakieś pustkowie i wystrzelała co do joty:):):)
ehehehe nie no...... to troche zbyt drastyczne
Popieram koleżanke przede mną...też bym ich zgoliła :)