Dobrze że niebyło Happy Endu. Jestem jak najbardziej zadowolona. Oderwaliśmy się chociaż od rutyny szczęśliwych zakończeń!. Choć w pewnym sensie nawet i było, w końcu Will nie umarł . Sądząc po scenie po napisach., można wnioskować, że ich miłość mimo rozłąki ,istnieje. To było najpiękniejsze ,Az się rozczuliłam :] . Rzeczywiście mało humoru w porównaniu z dwoma pozostałymi częściami. Ale to było potrzebne by dodać nieco powagi tej części. Jak dla mnie wszystkie wątki były dobrze zgrane . Na szczęście nie pogubiłam się jak inni :D Wspaniałe sceny walki , dialogi i od czasu do czasu pojawiający się humor. Najbardziej znudziła mnie scena z Jackiem z tymi jego halucynacjami? jak najbardziej trwało to za długo. Końcówka jak najbardziej trzymała w napięciu, a na dodatek zszokowała. Jestem w pełni świadoma , że szczególnie ostatnie sceny się nie podobały . na dowód mam moją koleżankę która czekała na ? zyli długo i szczęśliwie? a się rozczarowała. Uważam, że ta część trzyma poziom Czarnej Perly. Niestety jest gorsza od Skrzyni Umarlaka którą uważam za najlepszą. Takie jest moje zdanie :)