To jest najgorsza część Trylogii(jeśli zostanie Trylogią). Spodziewałam się, że to będzie najlepsza część ze wszystkich, a tu się okazało, że gorsze i to o wiele!! Nie powiem było pare scen w których się uśmiałam. Przykry koniec. Will skończył jako kapitan Latającego Holendra, Elizabeth urodziła mu synka(albo dziewczynke??), a Jack skończył na małej łódeczce, bez swej Perły:| Powiem tak film był maxymalny, ale zryty maxymalnie;) Jak drugi raz oglądnę to możemy pogadać;) bo prawdopodobnie dopiero za drugim razem mi się spodoba:D Ale wątpie. Ze wszystkich części jednak najlepsza była bitwa pod koniec. Ah... ale mi się podobała;) Pozdrawiam!!