Kto jeszcze oprócz mnie jest taki "dziwny" i "nienormalny", że jego ULUBIONĄ postacią NIE JEST Kapitan Jack Sparrow? :P
Dla mnie zawsze na pierwszym miejscu była i jest...małpka Barbossy :)
Wygląda na to ,że ja też jestem taka "dziwna" i "nienormalna" :D Jak wiesz moją ulubioną postacią jest Elizabeth Swann:) A małpke też strasznie lubie:D
Wiecie co Wam powiem? (napiszę :D) Jacka Sparrowa bardzo lubię, ale z dzień na dzień coraz mniej. Powód tego jest taki, ze jak widzę ciągłe to podniecanie się Kapitanem Jackiem Sparrowem to mi się na wymioty zbiera :/ Że jest najśmieszniejszy, najlepszy, najfajniejszy, najmądrzejszy, etc. A gówno prawda! Dla mnie on nie jest ani najśmieszniejszy, ani najlepszy, ani najfajniejszy, ani najmądrzejszy. Jakoś pan Sparrow nie umie mnie rożsmieszyć żebym omało z łóżka nie spadła. Może dlatego, ze ja nie lubię pajacowania na ekranie, a Sparrow podchodzi pod tę kategorię, czyli PAJACOWANIE. Pajaca z siebie zrobić nie trudno. Ja nie wiem jak można się nim podniecac przeciez jak ja patrzę na niego to mówię nieraz: "Przeciez to pajac i osioł!". Moją ulubioną postacią jest Elizabeth Swann, ale małpka Barbossy też jest fajna :D No więc też jestem jakaś "dziwna" i "nienormalna" xD
Pani Kapitan ma racje. Jeżeli tylko padnie hasło "Piraci z Karaibów" to już większość ludzi kojarzy Jacka;/ Ja natomiast zawsze wtedy wyobrażam sobie Elizabeth z mieczem, czy to oznacza ,że jestem nienormalna:D, niewiem:P To prawda, że tylko podczas "akcji" Lizzie zaczynam się naprawde śmiać:)
Ahoj Liz!
No i własnie o to chodzi :/ Moja kumpelka się pyta mnie jaki jest moj ulubiony film, a ja na to, ze Piraci z Karaibów, a ona na to "Aaaa Jack Sparrow! Super on jest!". Po tych słowach miałam ochotę roztrzaskać jej głowe o scianę #%^$%&^&*^^#*($*^%^$^!!!!!! LIZ FOREVER AND EVER! No własnie, Jack nigdy mnie tak nie rozśmieszył jak Lizzie :) Jak ona w 1 cz. spadała do wody to się zaczęłam tak śmiac jak nie wiem co. Albo w drugiej to nic mnie nie rozsmieszyło bardziej niż to jak Liz na plaży wydzierała się na to męskie trio i udawała, że mdleje, kompas jej wskazywał na Jacka, a potem jak ją Pintel i Raghetti gonili xD Nawet to jak Jack z tym słojem się wywalił, a potem "Gdzie jest pik pik" nie przebije Lizzy :):) W 3 cz. to jak broń wyciągała to nie wyrabiałam :D a potem jak ją przez szparę w podłodze podgladali ha ha!
Jak dla mnie to jest chyba właśnie najśmieszniejsza scena, jak Lizzy udaje, że mdleje i tak dalej ;]
Kiedyś Jack był moją ulubioną postacią, ale później głupiutkie podniecające się nim faneczki mi go obrzydziły :/ Teraz go lubię, ale ulubioną postacią nie jest. Co do małpki Barbossy lubię ją :) Co do Elizabeth Swann to ją bardzo bardzo lubię, dużo bardziej od Jacka ale moją ulubioną postacia jest...Anamaria ;) Miała kobietka niezły charakterek, ale scenarzyści musieli ją usunąc :/ Wielki minus dla scenarzystów...:(
Pozdrawiam i Ahoj! :)
Dla mnie także :):) Jak słyszę w telewizorze albo gdzieś "Film Piraci z Karaibów, poznaj przygody Kapitana Jacka Sparrowa" to mam ochotę wypierdzielić telewizor za okno :D
I ja dokładnie tak samo. A jak wchodziła do kin Skrzynia Umarlaka to na plakatach pisało "Pirates of the Caribbean - Captain Jack is back" -jak mnie to wnerwiło!! Ma sie rozumieć ,że wielka gwiazada Jack Sparrow znowu czaruje na ekranie?!!!? Właśnie w tym odcinku to Elizabeth przejeła pałeczke po Jacku i to ona już całkowicie została GWIAZDĄ, GŁÓWNYM BOHATEREM tego filmu!
No ale cóż mozna zrobić skoro prawie wszyscy podniecają się na widok Kapitana Pelikana Jacka Sraka Sparrowa Dupora.
No ale nic nie można zrobić :(
Dlatego, ze Elizabeth Swann to główna bohaterka filmu, ale Sparrow jest tzw. maskotką tego filmu.
$%^^&%#^&**^($#%#%#^$&*%@#%$&&%!!!! Przecież Elizabeth Swann jest 10000000000 razy fajniejsza od Sparrowa! Ale i tak na pierwszym miejscu jest u mnie małpka Barbossy :D Ale Elizabeth jest na drugim :):)
Kucharzu Ty już lepiej nic z tych rzeczy nie pisz ^^ bo maniakalne faneczki Sparrowa to przeczytają i nas zjedzą :D
Jak one tak bardzo kochają tego Jackusia Dupusia to niech sobie powieszą na wszystkich ścianach w swoim pokoju jego plakaty i zrobią ołtarzyk i niech go tam czczą i piją rum na jego cześć, a nie wyzywać od "dziwnych" i "nienormalnych" ludzi, którzy mają inne zdanie na temat Sparrowa od nich. Faneczki Sparrrowa uważają, że jak ktoś nie stawia Jacka na pierwszym miejscu to to jest normalnie jakieś świętokradztwo.
Ale kilka razy w filmie było powiedziane, że Elizabeth jest podobna do Jacka więc możesz być "nienormalna" :D Zreszą ja "normalny" tez nie jestem xD
Rozmowa pewnych osób w jakimś tam temacie:
- "Moja ulubiona postać to oczywiście Jack Sparrow!" - :/
- "hehe no to witamy w klubie Jacka :D" - ...
- "Przecież wiadomo, że najlepszy jest Jack!" - :(
- "No przecież wiadomo, ze wszyscy najbardziej lubią Jacka" - #@$^$^^^!!!
- "Hmmmm..... nie do końca - znam aż jedną osobę, która ma inne zdanie i chciałam się dowiedzieć czy jest więcej takich "dziwnych" :) ludzi:P:P:P" - no koment
- "Tu nie trzeba być dziwnym by największą sympatią darzyć Jack'a Sparrowa... wystarczy mieć dobry gust!!! :)" - :/ no koment...
- "Dołączam się:D Mam takie samo zdanie jak wy i nie znam "dziwnych", którzy by nie lubili najcudowniejszego kapitana na świecie - Jacka Sparrowa:* :* :* A plakat Johnny'ego wisi nad moim łóżkiem:):) Pozdro:P" - :/
- "Zauważyłam, że Ci bardziej inteligentni wolą Jacka a ci mniej Willa" - no z tym to się zgadzam :D Jak ktoś woli Willa od Jacka to inteligencją zbytnio nie grzeszy :D Zresztą ja sama znam kilka takich osób, których ulubioną postacią jest Will i oni są głupi jak but :D
- "Jack Sparrow górą! Jeśli ktoś go najbardziej nie lubi ze wszystkich postaci z filmu to jest jakiś nienormalny! :D" - bez komentarza...żal.pl etc.
Jedyną postacią, jaką naprawdę lubię w tej serii jest Davy Jones. Postac ciekawa, nietuzinkowa, złożona. Wzorowany na Vaderze, i dzięki temu jest postacią fajną. I choc oczywiscie równac się z nim nie może (bo to jak kopanie leżace, czyli Jonesa) to i tak jest ciekawą postacią.
Natomiast co do reszty...
- Barbosssa - też okej, ale bez rewelacji.
- Jack Sparrow - nie lubię go za to, bo robi z siebie klauna. Taki np. kapitan Han Solo nie musiał na każdym kroku robic z siebie idioty aby być postacią zawadiacką i pełną niezwykłego uroku.
- Will - laluś, dennie zagrana postac, która nie wie czego chce. Nie lubię go.
- Elizabeth - plastikowa laleczka, która też sama nie wie czego chce. Nie lubię jej.
- Norrigton - mówiący przez nos flegmatyk, który także nie wie czego chce. Też go nie lubię.
Savvy?
No to ja teraz napiszę :P
Davy Jones - niby nic do niego nie mam, ale to czarny charakter. Bardziej postać tragiczna, ale jednak czarny charakter. Nienawidzę czarnych charakterów, mam taki uraz z dzieciństwa do nich. Nie pytajta jaki uraz. Ale takich strasznie pozytywnych postaci też nienawidzę. Są tacy dobrzy i słodcy, fuj! Ale w tym filmie nie widzę nikogo, kto byłby taki szlachetny. Jak gdzieś napisałam w jakimś temacie dla mnie wszyscy w tym filmie to egoiści, tylko, ze główne postacie pozytywne w gruncie rzeczy gdzieś tam dobre serce mają :):)
Cutler Beckett - taki cichy drań, nienawidze go
Hector Barbossa - uosobienie nieuczciwości, nie lubię go
James Norrington - wredny typek, nie lubię go
Sao Feng - potrafi zrobić wszystko dla kasy, nie lubię go
Will Turner - o Boże, no koment, nienawidzę go!
Elizabeth Swann - "sama nie wie czego chce" - a mi się to właśnie u niej podoba :D Elizabeth jest w uczuciach prawdziwą kobietą xD Czy z tym, a może z tamtym, albo lepiej z tamtym, a najlepiej jakby można było z tymi wszystkimi :D :D :D
Jack Sparrow - osioł i pajac
Pozdrawiam
Moja znajoma skomentowała postacie PzK tak: "Will to pedał, Jack to idiota, a Elizabeth to szmata. Tylko James Norrington jest fajny"
eee...pozostawię to bez komentarza
he he nieźle ;)
"Tylko James Norrington jest fajny" - o Boże :D nie dość, ze James Norrington jest nudny, taki flegmatyczny to jeszcze wredny typek. Ona go lubi? Nieźle, nieźle.
Ja powiem tak (napiszę :D) Jamesa Norringtona nawet w 1 cz. lubiłam, ale po tym jak przez niego Kraken obślinił Jacka to go znienawidziłam :D Gdyby on nie podpierniczył tego serca to Jack by żył. A tak bez serca i słoja z ziemią Jack prędzej czy później by zginął.
No właśnie! Ja nie wiem czemu większość jeździ tak po Lizzy. Przecież to wina tego głupiego i wrednego Norringtona!
"Will pedał" - no Twoja znajoma chyba myli pojęcia. Pedał to znaczy gej. A Will nie był gejem skoro ślinił się do Elizabeth. Jak już coś to Will jest metroseksualny, czyli taki lalusiowaty :D
"Jack idiota" - ja dodałabym jeszcze pajac.
"Elizabeth szmata" - ona to chyba nie wie co oznacza słowo szmata. Szmata, to kobieta, która śpi z prawie każdym. A Elizabeth tylko raz się przespała z Willem i tyle. Potem to ja nie wiem :P Ale w filmie to się tylko raz przespała z Willem, który zresztą jest jej mężem. No i to ma być szmata???
No ja tez coś w tym stylu jej powiedziałem, a ona na to, ze szmata bo się z każdym całowała ;) Żeby nie było, ja osobiście nie uważam, żey Liz była szmata, dziwką itp.
Twoja znajoma fajny argument podała ;) Że sie niby Liz z każdym całowała :D
Po pierwsze nie z każdym tylko z czteroma facetami :P Jakoś z Barbossą Davym Jonesem, Cutlerem Beckettem się nie całowała xD
Po drugie tymi czteroma facetami byli: Will Turner, Jack Sparrow, Sao Feng, James Norrington.
Po trzecie: Sao Feng ją do tego zmusił, ona nie chciała tego. On się normalnie na nią rzucił. Chciał ją zgwałcić czy co??
Po czwarte: To James Norrington ją pocałował, a nie ona jego. Widać było, ze Liz była w szoku za to, ze on ją pocałował.
Po czwarte: Co w tym dziwnego, ze Lizzy się z Willem całowała i to kilka razy?? Przecież to jej chłopak byl no nie???
Po piąte: Jacka pocałowała bo ją pociągał. Jak to mówi przysłowie: Przeciwieństwa się przyciągają (Willabeth), ale swój do swego ciągnie (Sparrabeth). A tak wogóle to był podstęp. Dzięki temu przykuła Jacka do statku :) (Ale się ucieszyłam jak to zobaczyłam :D Miałam już dość tego pajaca xD). Ale ten pocałunek to nie był tylko podstep, ona naprawde chciała go pocałowac. Patrz: flirty na statku, albo jak ona go przykuła to chciała go pocałowac jeszcze raz. Poprostu pociągali się nazajem.
Z tych argumentów wynika, ze Elizabeth nie jest żadną szmatą, dziwką, puszczalską, etc.
Więc Twoja znajoma chyba nie wie co oznacza kobieta szmata. Albo może ona tak się z kazdym migdali i zwala winę na innych, ze to niby wszystkie szmaty a ona święta :D
"Więc Twoja znajoma chyba nie wie co oznacza kobieta szmata. Albo może ona tak się z kazdym migdali i zwala winę na innych, ze to niby wszystkie szmaty a ona święta :D"
Możliwe, możliwe :D Ja tam nie wiem jak ona z tymi sprawami xD
Zastanawia mnie jedno ;) No bo Jack to pijak i jego higiena osobista pozostawia wiele do życzenia :D Więc dlaczego Elizabeth jak pocałowała Jacka to chciała jeszcze raz go pocałować, a Will jak poczuł zapach z ust Jacka to prawie zemdlał i wypadł za burtę? :D :D
Prawda jest taka, ze Elizabeth to twarda kobieta i chciała się pocałować z Jackiem bo ją pociągał i nie patrzyła na to czy mu z ust śmierdzi, a Will to mięczak :D
kurde ja naprawde nie mogę zrozumieć tego fenomenu Jacka :/ Jakaś niedorozwinięta jestem czy co?? Albo zbyt inteligentna :D Chyba to drugie xD
No proszę Was!! Ile razy mam powtarzać, że Sparrow to piratka??!!! Panna Jaqeline Sparrow, w skrócie Jackie Sparrow xD