Widzieliscie minę Jacka kiedy zabito Willa!! Matko on się na prawde zmartwił!! Albo kiedy Keira chciała się na końcu do niego przytulic, a on powiedział ,,ten ejden raz wystarczył" o mstko jeszcze bardziej go pokochałam;)
Tak bylam bardzo zdziwiona...Jack mial bardzo smutna twarz...nie sadzilam ze tak sie tym przejmie...I jeszcze jak pozniej zabral Elizabeth na ten "Balon" piekne
A wiecie, mnie to nie zdziwiło. Zawsze wierzyłam, że nasz kapitan pokaże swoją prawdziwą twarz :D. No i pokazał, że jest człowiekiem ;)
a widzieliśc ie zeby kiedykolwiek był na kogos bardzo zły?
On po porostu patrzył na świat przez rózowe okulary :)
Ale jak odciągnął Lizzy od niego, tak po prostu, a nie musiał, ale w 1 części kiedy Barbossa oszukła Willa i jednak wyrzucił za burtę Lizzy to Jack miał takei obrzydzenie w oczach, że jest taki okrutny!!
Kochany Jack;);););)