Byłam w kinie na filmie, i trochę sie zawiodłam , ale uważam że muzyka była świetna - szczególnie fajna była Parlay i At Wit's End
ja też się zawidłem w momencie spotkania się dwóch stron na małej wysepce czy w muzyce słychać gitare elektryczną - napewno ale spie.... ten moment
mi się właśnie ten moment bardzo podobał, a ta gitara była idealna... :D