Piraci z Karaibów: Na krańcu świata

Pirates of the Caribbean: At World's End
2007
7,7 399 tys. ocen
7,7 10 1 399369
6,3 43 krytyków
Piraci z Karaibów: Na krańcu świata
powrót do forum filmu Piraci z Karaibów: Na krańcu świata

głosów, że fabuła jest zbyt skomplikowana. Kompletna bzdura! Jak ktoś zna poprzednie części i ma chociaż szczątkową inteligencję, nie powinien mieć problemów z jej zrozumieniem. A sam film świetny, najlepszy ze wszystkich części i jeden z najlepszych filmów przygodowych jakie oglądałem, Depp jak zwykle genialny. 10/10.

xysio_2

Zgadzam się w 100% !! wszystkei watki są jak najbardziej zrozumiałe! nie wiem co się czepacie. wystarczy troche pomyslec a szcegolnie przypomniec sobie poprzednia czesc.

xysio_2

Popieram! Do wszystkiego można dojść kojarząć fakty... Tylko jedna rzecz mi nie trybi - los Willa i Lizzy nie wybaczę tego producentom, scenarzystom i reżyserowi...

Finding_Neverland

a mi jak najbardziej sie ta scena podoba. Mimo tragizmu tej całej sytuacji to mimo tego ich miłosc PRZETRWAŁA! i chyba własnie producentom o to chopdziło by pokazac czym naprwde jest miłosc. Mnie tez ich los boli ale ciesze sie ze tak to się zakonczyło :)

ocenił(a) film na 10
S_R_Corpse

Zakończenie było świetne, widać że twórcy nie chcieli pójść na łatwiznę i zamiast tradycyjnego, ogranego "żyli długo i szczęśliwie" mamy coś naprawdę ciekawego.

xysio_2

O włąsnie o to mi chodziło. szkoda tylko ,że mało osób to doceniło. mam wrazenie że gdyby był ten Happy End to by nażekali że błąche i typowe zakonczenie.

S_R_Corpse

ale jak się okazało i tak był happy end, można wywnioskować, że klątwa trwała 10 lat, bo Elizabeth wciąż go kochała, była mu wierna i czekała, więc to nie tak, że on tak przez wieczność miał to robić...
ja też uważam, że to wszystko nie było jakieś takie skomplikowane i mimo wszystko film mi się podobał ;)

Silva

tak wkońcu wrócił po tych 10 latach :D. to jeszcze jeden dówod że miłosc przetrwa wszytsko :D Ale nie jestem pewna czy na zawsze czy tylko na jeden dzien . Nie zabardzo pamietam co w tedy na statku mówiła Tia Dalma.

S_R_Corpse

Na wikipedii można przeczytać i że niby wycieli tą scenę gdzie Tia Dalma DOKłADNIE wszystko wyjaśnia.

ocenił(a) film na 10
S_R_Corpse

Jestem na 90% pewien, że wrócił tylko na jeden dzień. A przynajmniej mam taką nadzieję...

xysio_2

ja byłam na 100% i źle to odbierałam, bo żal mi ich było, a teraz przeczytałam, że jednak to chyba wrócił na zawsze :)

xysio_2

"wiesz na innym wątku znalazłam to : After the credits, in a scene captioned "Ten Years Later," a young boy nine years and three months of age is seen singing "A Pirates Life for Me" as Elizabeth walks behind him. It is implied that this is the child of Will and Elizabeth. The sun sets followed by a green flash and Will, on the mast of The Dutchman, sails towards the shore. According to the film's writers, the curse of The Dutchman is broken if, after the ten years, the captain's lover remains faithful. The final post-credit scene suggests that Will can now return to land, as Elizabeth has remained faithful. The green flash, which symbolises a soul returning from the dead, supports this theory. Apparently, a scene of dialogue between Tia Dalma/Calypso and Davy Jones, which explained this, was cut from the film, leading to confusion about the ending."

z tego mozna wnioskowac , że wrócił na zawsze :D Ze tylko musieli poczekac 10 lat. ach to jest piękne ;(

ocenił(a) film na 10
S_R_Corpse

Czyli jednak był happy end... :(

xysio_2

Nie podoba mi się ten happy end... :C Wolałabym, żeby Will wracał co 10 lat... zakończenie jakie widzimy w filmie było idealne... nie ważne, co mówią scenarzyści, jak dla mnie on nie wraca na zawsze ;P

xysio_2

tylko dla tych co wytrfali do konca :D ale dobrze ze po 10 latach xD

xysio_2

No to mi ulżyło. Chociaż wolałabym, żeby to było jasno powiedziane. Dla wyjaśnienia tak ważnej kwestii mogli nie wycinać dialogu pomiędzy Tią Dalmą a Jonesem.

ocenił(a) film na 8
S_R_Corpse

zakończenia związane z powyższym tematem jest niezwykle oryginalne, że tak powiem.

S_R_Corpse

nawet znalazłam stronę z tym cytatem, gdyby ktoś potrzebował wyraźnego dowodu na istnienie tak owego...
http://en.wikipedia.org/wiki/Pirates_of_the_Caribbean:_At_World's_End

xysio_2

prawda jest taka że każda część Piratów jest poplątana tylko jedna w mniejszym a druga w większym stopniu. Np. jak oglądałam 1 to w pewnym momencie w ogóle nie wiedziałam kto z kim trzyma, kto kogo nie znosi a kto kogo lubi.

ocenił(a) film na 7
xysio_2

Filmu jeszcze nie widziałem... ale podejrzewam, że głosy o skomplikowanej fabule mogą być w 100% prawdziwe. Już w 2 była zagmatwana. Tzn, dało się spokojnie załapać co i jak, ale było to za chaotyczne. I tak jedynka najlesza <ok> Druga część już nie miała tego klimatu.. A 3? Zobaczę za tydzień.

ocenił(a) film na 9
Zdenio

zgadzam sie w zalozycielem tematu w 100% i ide jeszcze raz!!

westuaragorn

haha dziś byłam i idę jutro, a jeszcze dziś obejrzę 2 na dvd... to się nazywa szaleństwo...

ocenił(a) film na 10
xysio_2

ja tez uważam że fabuła nie jest zbyt skomplikowana, racja że jest duzo wątków, ale jesli ktos ogladał te filmy od pocztaku i ze zrozumieniem to spokojnie powinien wszystko zrozumiec, ja byłam na tym filmie dwa razy i wszystko do mnie dotarło, bo za pierwszym razem były emocje wiec zabardzo sie nie przejmowałam czy cos rozumiem czy nie;p;p;p

ocenił(a) film na 9
xysio_2

Jesli to wszzystko tak wyglada jak mówicie, to mnie sie to jak najbardziej podoba. To świetnie że klątwa została złamana a Will mógł na stałe zejść na ląd i zostać z synem oraz Elizabeth. JESTEM ZA!

użytkownik usunięty
Nightwing_2

To istne szaleństwo... ale cóż tak już jest. ;) Nic w sobie nie zmienimy. Ale co tam. Raz się żyje. Szalejmy!