Jego ojcem był jeden z krabów.

'''''''''''''''''''''''''''''''''''''''

to ten co pojawił się znikąd, przyniósł kodeks piratów a potem zaczął brzdąkać na gitarze

Jejku...Kocham takie tematy szczegulnie jak w role wchodzą fajne postaci.Ojciec Jack'a to Teague-strażnik kodeksu.Pojawia się podczas rady piratów w Shipwreck.Jest co prawda dosć krótko ale i tak nie da się go nie zauważyć gdyż to chyba jedyny osobnik przy którego wejściu wszystkie głosy nagle milkną.Pozdrawiam

Swoją drogą - skoro Jack się go pyta jak tam mamusia, to tak trudno się zorientować?

A ja uznalem, ze jest jego bratem, po tym jak sie spytal o mamusie ;).

Musisz być trochę niekumata (bez urazy), skoro go nie widziałaś ani nie słyszałaś pytania "Co u mamusi?". Domniemanym ojcem Jacka jest strażnik pirackiego kodeksu, pojawiał się w dwóch scenach- w Zatoce Wraków (podczas wybierania króla piratów) i po wygranej bitwie (tuż przed tym, jak Jack pozwolił Gibbsowi rzucić swój kapelusz).

Myślę, że teraz już wiesz :>
''''''''''''''''''''''''''''''''

;) Słyszałam, a pięć minut później nam prad wyłączyli w kinie :P Muah, myslałam wraz ze znajomymi ze chodzi o matkę strażnika ^^ Tak, jestem niekumata przyznaje się xD Dzięki za wyjaśnienie, bedę bardziej zwracać uwagę na "szczegóły" :D

Jest już kilka takich tematów... Bez urazy, ale najpiew rozejrzyj się.

Pozdrawiam Cię, OWCIA ;)