Dokładnie. Gra aktorów - rewelacja. Ogromna pochwała należy się Geoffrey'emu Rush'owi, który w pierwszej części nie miał za bardzo jak się wykazać, a w trójce razem z Johnny'm Depp'em tworzył rewelacyjny duet. Efekty specjalne to już istne arcydzieło. To samo się tyczy muzyki. Scena, w której skazani na stryczek zaczynają śpiewać, poruszy chyba każdego...Fabuła zawiła, ale dla chcącego nic trudnego :P Wystarczy się skupić na filmie :P Moja ocena 9/10

Jak tu się skupić na tej zawiłej fabule skoro ogromnie dużo w tym filmie efektów specjalnych, które często przesłaniają sens całości.Jestem świeżo po oglądnięciu i oceniam film na 7,5 w skali do 10.O 1/4 mógłby być krótszy ale ogólnie jestem zadowolony po projekcji.Świetne kino rozrywkowe, dobre np. na sobotnie popołudnie.Chyba najlepsza część ze wszystkich, choć faktycznie trudno się czasem połapać kto jest wreszcie kim i o co chodzi, bo okazuje się, że wszyscy mają jakiś ukryty cel lub interes.Zakończenie też mi się w miarę podobało jak na całość trylogii,choć oczywiście nie omieszkali zostawić furtki na kolejne części.Nie miałbym nic przeciwko!

Początek filmu to istne cudo, to samo się tyczy końcówki. A środek faktycznie jest jakby przydługi.Wątek Luku Davy'ego Jonesa mógł być o wiele krótszy....