Jak wam się wydaje, czy ten chłopiec, w pierwszej scence jak sie zaczyna film, co wieszaja tych ludzi, a on ma talara i zaczyna spiewac, to jest syn Williama i Elizabeth? Bo tak wynika z tej ostatniej scenki, po napisach. Jak tak to szkoda...:(
AA no i faajny zwiazek, widziec sie raz na 10 lat;P
Pozdr i piszcie co o tym sądzicie:D
Nie, gdyż występuje w tej scenie Tom Hollander czyli filmowy Lord Cutler Beckett.
Co za bzdura :p Nie.... to nie ich syn :)
Chłopczyk na początku zaczyna śpiewać pieśń, która zwiastuje upadek pirackiego życia i wzywa wszystkich piratów do podjęcia walki o swoje.... dlatego zdajsie Becket słysząc, iż piraci zaczęli ją śpiewać, powiedział 'nareszcie', bo oznaczało to stawienie czoła wszystkim tym, których nienawidził i chciał 'w imię prawa' pozabijać.
Barbossa również powiedziła do Sao Fenga 'rozległa się pieśń', co oznaczało już wiesz co...
''AA no i faajny zwiazek, widziec sie raz na 10 lat;P ''
Poczytaj inne tematy, a dowiesz się, że sprawa najprawdopodobniej wygląda zupełnie inaczej... (choć ma pełno błędów logicznych)
hej,
właśnie co było w scence po napisach. Tak nam się śpieszyło wczoraj po filmie że wyszliśmy w trakcie napisów i nic nie widziałam;( może mi ktoś napisać o co chodzi z tym chłopcem?? ja pamiętam tylko Jacka odpływającego szalupką z mapą Barabossy.
Proszę o opis. Normalnie jestem zawiedziona następnym razem nie dam się tak wcześnie wyciągnąć z kina;/