?Dopiero? wczoraj widziałem ?Piratów z Karaibów: Na Krancu Świata? i zdążyłem przeczytać wypowiedzi i opinie wielu osób. W większości, poza opiniami fanatyczek Johnny?ego Depta, PzK oraz niektórych ?normalnych?, wypowiedzi nie były zadowalające. I to właśnie sprawiło, że moje nastawienie do tego filmu się radykalnie zmieniło. Jednakże jestem taką osobą, która sama musi sobie wyrobić zdanie o jakimś filmie i nie mogłem przegapić takiego wydarzenia filmowego. Może zacznę tak: Na początku film troszkę się dłużył, wyjaśnionych zostało wiele kwestii z poprzedniej części i musiałem sobie przypomnieć najważniejsze sprawy z tym związane, co jednak nie wychodziło mi zbytnio. Pomyślałem wtedy, że przed odwiedzeniem kina mogłem zobaczyć ?dwójkę? i odświeżyć wiadomości. Po pierwszych 30 minutach akcja zaczęła się rozkręcać, tak w sam raz i to właśnie wtedy zacząłem sobie powoli przypominać ?o co w tym wszystkim łazi?.
Pierwszą część, ?Klątwę Czarnej Perły?, widziałem ostatnio ponad rok temu i muszę powiedzieć, że była tylko fajna (7,5/10). Był to dobry film akcji, fantasy, ale jakoś nie do końca byłem ?poruszony?. Oczywiście efekty specjalne, gra aktorska Johnny?ego Deppa oraz humor podwyższają znacznie tą ocenę. Wbrew opinii wielu ludzi ?Skrzynia Umarlaka? podobała mi się jeszcze bardziej. Jeszcze więcej akcji, jeszcze lepsze efekty specjalne, świetna kreacja Deppa, jeszcze więcej humoru oszołomiły mój mózg. Dlatego tez uważam ?dwójkę? za najlepszą część z całej trylogii (9/10). Czas na dokładny rozrachunek trójki:
Tak jak już mówiłem, film na początku trochę zagmatwany, nudny (pomimo wybuchowej sceny w Singapurze). Film zawierał dużo strasznie wydłużonych scen, np. Jack Sparrow w Luku Davy?ego Jonesa. Na szczęście chwilę po tym zaczęła się akcja, która do końca filmu została utrzymana na wysokim poziomie. Na przekór wielu musze powiedzieć, że wątków było w sam raz, lecz szkoda, że do końca nie zostały wyjaśnione. Od strony technicznej nie mam zarzutów. Arcydzieło, jeżeli chodzi o efekty specjalne ? w następnym roku zapewne film ten otrzyma Oscara za najlepsze efekty. Świetna scenografia ? szczególnie w scenie między lodowcami. Świetny klimat filmu, tak jak w poprzednich częściach. Fabuła ? trochę zawiła, tak samo jak w drugie części, wiele niewyjaśnionych wątków, lecz trzymająca w napięciu, pełna akcji, intrygi, zdrady. Główni bohaterowie i gra aktorska ? jak zwykle świetny Johnny Depp, Geoffrey Rush i Bill Nighy, dobre role drugoplanowe. Za to średnia Keira i bardzo średni Bloom. W filmie bardzo podobał mi się wątek zdrady ? każdy zdradzał każdego, nikt nie mógł na nikogo liczyć. Wątek Kalisto oraz Trybunału Braci również należą do moich ulubionych. Film powyżej oczekiwań, bo przed obejrzeniem naprawdę sądziłem, że się zawiodę.
Plusy:
- dobre zakończenie trylogii
- dużo akcji, trzyma w napięciu, ciekawa fabuła
- humor, tak jak w poprzednich częściach
- gra aktorska: Johnny Depp, Geoffrey Ruch, Bill Nighy i role drugoplanowe
- rewelacyjne efekty specjalne, scenografia, zdjęcia (strona techniczna)
- bitwa końcowa
Minusy:
- w niektórych momentach zbyt zawiła fabuła, brak wyjaśnienia niektórych wątków
- niedociągnięcia fabularne
- nieliczne, zbyt długie sceny
- Orlando i Keira ? chcieli dobrze, ale nie wyszło?
Moim zdaniem ?Na Krańcu Świata? jest bardzo dobrym zakończeniem całej trylogii.
8/10