CZWARTEJ CZĘŚCI MÓWIE ZDECYDOWANE NIEEEEE!!!Miejmy nadzieję że nie powstanie!! To by zniszczyło cały ogólny obraz trylogii!!! nie nie nie!! Kazda z powstałych części moim skromnym zdaniem wyróżniała się czymś innym. Pierwsza (najbardziej mnie ujęła) łączyła w sobie wszystkie cechy dobrego filmu. Bardzo kolorowa, egzotyczna, karaibska, zabawna, rozrywkowa i skłaniająca do pozytywnego myślenia i do wiary w spełnianie swoich marzeń. W drugiej części cóż...ko-mer-cha! Dużo śmiechu (mistrzowski szaszłyk xD), mniej kolorowo (co nie znaczy że gorzej), momentami miłośno...czyli wszystko co dobrze się sprzedaje. A trzecia...podobała mi się bardziej niż druga.Jeszcze mocniej prowokuje myślenie nad celem swojego życia niż pozostałe części. Humor w stopniu umiarkowanym (bardzo dobrze, bo wpisało się to w ogolno-raczej-mroczny klimat filmu). I gra aktorska: miodzio! Depp nie przesadził (czego się obawiałam po sukcesie 1 i2 części), zagrał pięknie (jak to on :P). Keira też bardzo się pprawiła. Naprawde podobała mi się w tej części w porównaniu np. do 1. A Blooma nie było wcae tak duzo widac co jest wg. mnie dużym plusem:P wybaczcie wszystkie napalone na "OrLiEgO". W trójce pojawiły się cudowne nawiązania do poprzednich części...zwłaszcza w końcowych scenach ("Myślę że nie pasowalibyśmy do siebie Jack":P)...:) Noi rozkładające mnie do końca na łopatki "DO DNA KAMRACI YO HO!!", które dla nie ma płytkiego znaczenia...może niesłusznie...(?)
Też się zgadzam... Mam jednak inny pomysł... Niech zrobią osobny film o przygodach Jacka (bez Willa i Lizzie). Film będzie opowiadał o jego poszukiwaniu Źródła Życia.... Co wy na to??
Tak, scenariusz musi być ciekawy, by przyciągnąć większe rzesze widzów. Jak już ktoś napisał nie zabija się kury znoszącej złote jajka. Na podstawie doniesień z internetu można sądzić, że czarta część powstanie. Czytałam gdzieś nawet, że trwa ustalanie obsady do 4. Teraz jest nowe pytanie. Czy powstanie piąta część?
Dobrze, że masz swoje zdanie na ten temat :)
Ja osobiście nie maiłabym zbyt wiele 'przeciw' czwartej części ("Gwiezdne Wojny sobie poradziły" ;), pod warunkiem, że bylby DOBRY SCENARIUSZ. Bo same kostiumy, scenografia i efekty specjalne nie wystarczą.
Święte słowa, choc jeśli by miała byc częśc czwarta, to moim zdaniem tak gdzieś po 5 latach, ludzie muszą zgłodniec :) . BTW jeśli film ma by bez Elizabeth i Willa... To już nie będzie to samo. Pozostanie tylko Jack i Barbossa, a ci, choc obaj świetni, w zbyt dużych dawkach mogą zaszkodzic. Zupełnie jakby zjeśc na raz cały tort.
W sumie tak, bez całej obsady byłoby tak.. pusciej? ;)
Zastanawia mnie tylko jedno - jeżeli zrobili by czwartą część, byłaby ona po tych 10 latach, czy o tym, co było w międzyczasie?
Dokładnie - film musiał by wyjść gdzieś tak za..... 10 lat.. :P... Nie no nie tak późno chociaż z 3 lata po 3... No i musi być dopracowany...
jeśli chodzi o mnie to nie mam nic przeciwko czwartej części, ponieważ już sam widok Depp'a na ekrania wywołuje u mnie o wiele szybszą pikawe serca. ;D
hyh.
a tak całkiem serio to zgadzam się z przedmówczynią. ; ]]
dobry scenariusz to już znaczna połowa sukcesu.
Ale to fakt z tym scenariuszem ;)
Brak scenariusza to tak, jakby grać całkowicie improwizowane przedstawienie teatralne, bez żadnego scenariusza, tyle, że w filmie można jeszcze upchać efekty specjalne i liczyć, że "jakoś to będzie". ;)
Sadze ze zpierniczyli sprawe tym czymś po napisach...nie potrzebne to było i tylko zepsuło wizje na 4 cześć....
A ja się zgadzam i czwartej części mówie zdecydowane nie. Po co to? Żeby sobie jeszcze troszke pooglądać? Takto Piraci zostawiają po sobie dobre wrażanie, w razie jakichś wątpliwości możemy snuc domysły. Nie widze potrzeby na 4 część, tym bardziej że to była try(3)logia.
" Nie widze potrzeby na 4 część, tym bardziej że to była try(3)logia. "
Stare gwiezdne Wojny też były trylogią, a nakręcili łącznie dwie :] Ja tam myślę, że jak spece z Disneya zatrudnią nowych ludzi ze świeżymi pomysłami, to spokojnie mogła by być czwarta część. Tym bardziej, że zostawili sobie otwartą furtkę na kontynuację. Tylko musieli by ją dopracować bardziej niż trójkę -- czy ktoś właściwie wie o co chodziło z całym tym sercem Daviego Jonesa? Naczytałam się tyle wersji, że już nie wiem co myśleć. I nie kminię uwolnienia Calypso -- dlaczego najpierw urosła a potem przemieniła się w kraby? ;]
Po PoC3 byłam pod dużym wrażeniem -- film jest szybki, dynamiczny, zaskakujący, emocjonujący. Prawdziwe kino przygodowe. Tylko te wszystkie niedociągnięcia rażą po oczach -- niejasna sprawa z sercem, skrzynią, Holendrem, marne żarty -- naprawdę, w tej części żarty opierały się głównie na slapsticku -- ktoś komuś przywalił a drugi mu oddał... Za mało było śmiesznych dialogów, ale, istotne, że w ogóle były. Aktorzy grali świetnie, no ale w końcu to nie byle jacy aktorzy, tylko sama elita z Johnnym na czele (tak jak Blooma nie lubię tak dobrze zagrał.)
Geoffrey Rush był świetny! No i Multiple Jacks -- sam jeden Sparrow to "balsam na oczy", a co dopiero kilkunastu ;D
Ogółem - film mnie zachwycił, pomimo tych braków, które, niestety, rażą. I niech mi ktoś nie pisze, że bla bla bla i się czepiam, bo taka prawda. Ale nie czyni to PoC3 ani trochę słabszym od 2ki.
Mam nadzieję, że powstanie trzecia część, przez wzgląd na Johnnego.
I pomyśleć, że film powstał na podstawie jednej z atrakcji disnejowskiego parku rozrywki ;d
z kropoka zgadzam sie do polowy.. 1,2,3 czesc extra i w ogole... ;d film taki jakby powstal też fajnie. ale jakby byla 4 czesc z jednej strony lekkie przegiecie.. a 2 strony moze byc faajna.. tylko teraz ciekawe ile bedie trwala.. haha
o tak, definitywnie popieram :D 3 część sie zakończyła wręcz idealnie, dzięki czemu jestem w pełni usatysfakcjonowana i nie potrzebuję już nic więcej :D jak ktoś chce, to proszę bardzo, niech sobie sam dopowiada co będzie dalej, ale oficjalnie niech to pozostanie tajemnicą, co akurat pozytywnie wpłynie na cały tajemniczy klimat 'Piratów' :D
Jezeli powstała by IV to ja jej nie obejrzę :>
Po prostu, i tak widzielismy zbyt wiele.