tak sobie przegłądam scenariusz 3ki i zauważyłem przeskok w czasie o 10 lat.. głupie nie?
Niekoniecznie głupie. Gdyby wprowadzony został TEN scenariusz przesunięcie czasu akcji o 10 lat byłoby uzasadnione.
Dziecko powinno kiedyś spotkać tatusia, nie? ;)
O ile taki 'przeskok' wogóle nastąpi...
To nie jest przecież ostateczna wersja scenariusza i większość wydarzeń mogła ulec jakiejś zmianie.
Zresztą ta zmiania czasu akcji mogła pojawić się jako wspomnienie lub coś podobnego.
P.S. To 10 lat do przodu czy w tył? ;PP
wątpię bo wcześniej nigdzie nie pisze w przypisach że coś się cofa albo ktoś myśli o tamtych wydarzeniach. jest ciekaw jak Will i Lizzie będą wyglądać 10 lat później:)
Ja jestem niemal pewna, ze to nei ejst prawdziwy scenariusz. Ktos sobie go wymyslil i wpuscil do neta... Proste :)
Nawet się nie pytaj... wszystko może się wydarzyć... Póki co krążą plotki o nagrywaniu czwartej części... Ja tam bym nawet chciała.
To jest 10 lat później. I jest jak najbardziej uzasadnione- trzeba pokazać, że po upływie tylu lat Elizabeth nadal czeka na Willa i, co więcej, nie czeka sama, ale z Williamem III:)
Przeskok o 10 lat - poczekajcie po napisach końcowych filmu, zobaczycie tę scenkę. Chociaż kiepska jest :/
a co jest w tym przeskoku o 10 lat?? BO nie mogłam siedziec w kinie i czekac az sie te literki skończą
Stoi sobie Elizabeth z synalkiem (na oko z 9 lat) i patrzą sobie na morze. I nagle zauważają - łolaboga - Willa, który stoi na maszcie statku i szczerzy się jak głupi. A najlepsze jest to, że wygląda dokładnie tak, jak wyglądał 10 lat wcześniej (ciuchy i fryz).