Jestem ogromną fanką 'Piratów' i jak na taką przystało, popędziłam na premierę. Owszem, film był świetny - genialne dialogi, wartka akcja, bywała i nieprzewidywalna fabuła, choć z końcówką sie nie wysilili. Ale jaka była moja pierwsza myśl po zobaczeniu napisów końcowych? Banda byłych przeklętych piratów /bo także takowi znajdowali się po częsci znajdowali w załodze/, ścigająca bandę przeklętych piratów. Ale musze przyznać, że wątek na wyspie kanibalów /choć nieco zdziwiło mnie to, że piraci znający tak dobrze morza, nie wiedzieli, że wyspę, na którą się wybierają, zamieszkują ludożercy/ był świetny. Ni i genialna kreacja czarownicy :D Mrrau, po prostu można się rozpłynąć :D
To nie brak pomysłów. To jest 2 część, a skoro pierwsza odniosła wielki sukces stosują podobne rzeczy :D wolą nieryzykowac
A ja poszedłem na ten film właściwie z przymusu. Nie miałem wyjścia, żona miała argument nie do odparcia. W każdym bądz razie zawlokłem się do tego kina siadam na fotelu i przygotowuje się na przeciętny film. A tu szok! Fantastyczne efekty, szybka akcja, fajna scena na kole chyba jedna z najlepszych scen walki jakie widziałem tzn najbardziej widowiskowa Davy Jones wypuszczający dym z fajki uszami i dużo naprawdę fajnego nie przesadzonego humoru. Wyszedłem zachwycony, Podobała mi się bardziej 2 cz od 1. Jedyne do czego mogę się przyczepić to do braku zakończenia. Strasznie tego nie lubie