Byl taki moment w 2 czesci jak Kraken rozwalal Perle a Jack plynal szalupa. Wtedy wyciagnal busole i popatrzyl sie na nia tak ze zdziwieniem i chyba przez to wrocil na statek. Nie wiem o co moglo chodzic ale strasznie mnie to irytuje. Jak myslicie o co moglo chodzic?
Wg mnie no to po prostu, zaczął uciekać, ale spojrzawszy na busolę, która pokzaywała czego naprawdę pragniesz, zrozumiał, że nie chce uciekać. I wrócił pomóc:) przecież Jack 'is a really good man!:)
Moim zdaniem poprostu kompas uświadomił mu że najbardziej kocha swój statek i dlatego wrócił
Mogło chodzić też o Elizabeth która znajdowala się na statku bbo jeśli chodziłoby mu tylko o statek zostałby na nim do końca z własnej woli, a on dał rozkaz do opuszczenia statku i on sam chciał go opuścić gdyby nie Eliza prawdopodobnie zgineliby wszyscy z tej tratwy\łudki ale dzięki niej(czyt. reżyserowi) mamy trzecią część Piratów i chwała mu za to. Z tego co napisałem wynika, że Jack wrócił spowrotem dla El ale to tlko przypuszczenia chodź motyw powrotu na statek jest dla mnie bardziej prawdopodobny to nie wykluczam tego co napisałem powyżej. Jestem też otwarty na inne propozycje.
busola pokazala ze najbardziej pragnie byc na czarnej perle ze swoja zaloga, Elizabeth nie miala tu moim zdaniem nic do rzeczy...
Resztkami ze swojej załogi chyba 5 osób i Jack. Jeśli uważasz, że El nie miała z tym do czynienia jak wytłumaczysz to co stało się później? Możliwe jest też, iż Elizabeth miała pomóc mu w dokonaniu decyzji czy pozostać na statku i to właśnie wskazywala busola. Jest to jedno z tych pytań do których odpowiedzi będziemy musieli poczekać do premiery 3. Po takim zakończeniu jakie miała Skrzynia Umarlaka nie możemy być ta na 100% pewni odpowiedzi na pytania jakie postawili nam twórcy tego filmu.
Ja uważam że wtedy busola wskazała na statek dlatego bo wtedy Jack ukazał swoją odwagę i postanowił wrócić na statek i odważnie walczyc a nie tchórzliwie uciekać jak to mu się do tej pory zdarzało.
tak to wytlumacze - wrocil do statku i swojej zalogi, a poniewaz Elizabeth mu sie juz wczesniej podobala to dlaczego mial nie skorzystac z okazji, tym bardziej ze to ona zaczela go calowac.
Zreszta Lizzy nic by nie dala sobie zrobic przed slubem a watpie, zebysmy zobacyzli Jacka w roli pana mlodego. A zreszta on do Elizabeth nie pasuje, bo to taka panienka, zmarnowal by przy niej swoj talent piracki, juz predzej do Tii Dalmy albo do Anymari...
Yo-ho!;) Ja się zgadzam z RAPTOREM. Busola pomogła mu zrozumieć, że tak naprawdę nie chce uciekać, jak już mówiłam wcześniej. A z Flexią zgadzam się a propos Lizzie i Jacka - może mają podobne charatktery, jak on sam to określił, ale... juz bardziej go widzę z Tią;] Liz i Will niech sobie zostaną razem pokonując przeciwności losu:) pzdr. :)
Jack popatrzył na kompas, busola pokazała mu to, na czym mu tak naprawdę zależy. Nie na Liz, tylko na Czarnej Perle - swoim statku.
Busola nie pokazuje idealnie - jak to w filmie było, kiedy Eli usiadła na piasku, a busola wskazała skrzynie - skrzynia była pod nią. Z kolei busola w scenie walki z krakenem mogła pokazać Jackowi coś innego - (hej, to naiwne - ale niech będzie) Gdzie jest czapka sparrowa, szukał jej na Tortudze, nie znalazł, Kraken ją pożarł na samym początku filmu. Czym jest pirat, bez swojej czapki? hehe...