Do filmu tego podejść należy z dystansem. Zabawa wtedy murowana. Wiele osób zwłaszcza tych, które nie widziały pierwszej części spodziewało się jakiejś realistycznej opowieści o piratach i niestety się zawiodło. Ja wiedziałem, że idę do kina oglądać bajkę i zabawę miałem przednią. Film może wydawać się nieco przydługi ale raczej nie ma w nim momentów, w których możnaby się szczegolnie zanudzić ( przyznaję jednak, żę ziewnąłem ze dwa razy ale to chyba z racji samego zmęczenia dniem ). Cały czas akcja, dużo humoru i wyśmienite efekty specjalne. Całkiem niezła muzyka, udanie buduje mroczny klimat. Warto zobaczyc ten film choćby dla samego Jacka Sparowwa granego rewelacyjnie przez Johnego Deepa oraz Elisabeth Swann kreowaną przez Keirę Kinightley. W tym drugim przypadku panowie pewnie bardziej będą zwracać uwage na walory wizualne niż aktorskie, tak było przynajmnjej w moim przypadku :p
Orlando Blooma oceniac nie będę niech zajmie sie tym żeńska część publiczności. Co do zakończenia to jest ono nieco zaskakujące i wyraźnie zapowiada kontynuacje sagi o piratach z Karaibów. Mam tylko nadzieję, że 3 część będzie jeszcze w miarę przyzwoita choć jak pokazuje historia co kontynuacja to gorsza. Producenci wykorzystując popularność poprzednich części wypuszczają na ekrany bubla, który ma zwabić do kin fanów serii i wyciągnąć z nich ostatnie pieniądze. Oby nie było tak i w tym przypadku...