Co sądzicie o tej dwójce?? Czy Elizabeth pocałowła Jack'a tylko po to by przykuc go do statku?? A może miała inny powód. I co z tym kompasem?? Czego oni tak naprawde pragną?? Może są sobie przeznaczeni?? Moge sie tylko domyślać, ale dopiero dowiem się w maju (mam nadzieje).Czekam na wasze propozycje co do tej dwójki.
Moim zdaniem wątek Elizabeth-Jack Sparrow jest bardzo naciągany. Tego w końcu spodziewali się po nich widzowie, prawda? Więc w tej okolicy należało się trochę pokręcić ;]
Ehh ja myśle że oni będą razem wkońcu Will nie wybaczy pewnie Elizabeth tego co zrobiła i pewnie pojawi się nowa dama ja tak myśle :D:D
Hahahaha !!! Twoje słowa brzmią jak scenariusz nowej brazylijskiej telenoweli !!! Dajcie spokój - Elizabeth pocałowała Jacka zeby go przykuć do statku (być moze tez po to, żeby sprawy nie potoczyły się za daleko), ale pewne jest, że ona kocha Willa a Will ją, bo nawet nie miał jej za złe tego co zrobiła, a i Jacka chce nawet ratować-więc chyba nie widzi w nim konkurenta...
Pozdrawiam.
Moim zdaniem w trzeciej części Elizabeth będzie „walczyła z samą sobą” o to, kogo kocha naprawdę, a może ku zaskoczeniu widowni wróci do opcji pierwszej- do Komodora?;]
Ja tam nie zauważyłam, żeby Komodor był w ogóle jakas 'opcją'... W pierwszej części Elizabeth przyjęła oswiadczyny Komodora tylko po to, żeby chciał ratować Willa:)...
ja myśle ze KAPITAN :) Jack bedzie ze scarlett (pamietacie ta panienke z 1 czesci) a dlatego ze w obsadzie do 3 czesci jest uwzgledniona ta rola :P
(zreszta scarlett nie jest taka zła :P)
Trzeba rónież zauważyć jakie było pragnienie Elizabeth, jeśli wierzyć temu co mówili tzn. że busola pokazuje kierunek, gdzie znajduje się to czego pragniemy, to ona wskazywała Jack'a :))))))) Wątek, kurcze, jak z brazyliady... "Czy Lukrecja będzie z Jose Antoniem czy Manuelem?"
jak dla mnie jack ot tak podrywał elizabeth i jej nie kocha.
bycie z lizzie wymagałoby od niego stałosci, a to mi zdecydowanie nie pasuje do jacka;)
dla elizabeth jest przeznaczony will wg mnie;]
a tak btw chciałabym mieć taki problem. wybierac między bloomem a deppem ^^'
Susurri nie jest powiedziane o czym myślała Elizabeth. Mogła mysleć o tym co on zrobił (lub czego nie zrobił). Wszystko jest mozliwe:D
na www.imdb.com też jest taki post: liz/jack or liz/will. większość ludzi jest za tym, żeby była z jackiem. wg mnie tak byłoby ciekawiej, ale wiecie co? elizabeth nie będzie ani z jednym, ani z drugim, bo jack ją zaszlachtuje za to pełne premedytacji przykucie go do statku, jak tylko wydostanie się z zaświatów. :PP
pozdrawiam :)
Mi się Zdaje że Elizabeth zrobiła to głównie po to aby go przykuć ale też miała chętkę aby go pocałować. Wkońcu busola wskazywała na niego, ale napewno z nim nie zostanie. Nie wyobrażam sobie Jacka z żoną czy dziewczyną=DDD Ona napewno będzie z Willem chociaż zdaje mi się że on jej tego pocałunku tak odrazu nie wybaczy!
ja też nie moge sie oprzeć wrażeniu że Jack nie jest jej objętny. po pierwsze ta busola, a po drugie te łzy w jej oczach, kidy zostawili Jacka na statku i wspomnienie, że to był dobry człowiek...a poza tym która zaręczona panna dałaby się wkręcać w takie gadki, jak wtedy, kiedy mieli sie pocałowac ale ostatecznie do tego nie doszło. cos tam gadała, że jak on to zrobi to pozbawi ją honoru czy coś tam... ona ma wzystko gdzieś, a los jej i jej związku leży w rękach Jacka... cos mi tu nie pasi. i myslę tez ża Jack slini sie do Liz i to nieźle, i tu nie chodzi tylko o jakieś bara bara...:P
A ja uważam, że i tak zostanie z Willem, bo inaczej być nie może. A ta scena z pocałunkiem jak dla mnie jest baaaaardzo naciągana, wiadomo, że Keira wymusiła na producentach scenę pocałunku z Deepem, także starali się to gdzieś wpleść, ale nie wyszło im za bardzo. A płakała, bo było jej glupio, że okazała się taką świnią, sam Jack powiedział do niej "piracie"co oznacza zero kodeksu moralnego.
...liczą się tylko dwie rzeczy-"co może, a czego nie może"
-może być z Jackiem, albo nie może
-może być z Willem , albo nie może- wybur nalezy do niej. ;p POZDR.
jak mogla zrobic to Willowi..
no ale to byla koniecznosc tylko ze Will nie zdazyl zobaczyc po co ona go pocalowala ...
Ja was ludzie kompletnie nie rozumie? Co Wy macie za problem przecież zakończenie awantury miłosnej jest jasne jak słońce! W trzeciej części okaże się, że Jack tak naprawde kocha Willa a Elizabeth wyjdzie za Willa Turnera Seniora, poza tym Davy Jones rozpocznie namiętny romans z ojcem Lizz, Giss (bosman Czarnej Perły) po wzięciu busoli do ręki zrozumie, że jego przeznaqczeniem jest wieczna miłość z Krakenem, nie zapominajmy o Czernej Wyroczni która z pomocą swych niezwykłych czarów zawiąże magiczny trójkąt: Norrigton-Nie Martwa Małpa-Pies z wyspy głodnych czarnóchów, a wszystko za sprawą kobiety którą tak bardzo pokochał Davy Jones którą da zmutowane dziecko temu szefowi Kompani Wschodnio-Indyjskiej... Przecież to takie banalne!
Zostanie z Willem, bo do Jacka totalnie nie pasuje. Ale prawdę mówiąc też bym chciała mieć taki problem, tylko, że ja zdecydowanie postawiłabym na Deppa;)
Wiem, Will po tej „małej” zdradzie wróci i zostanie z Tią Dalmą;] Chociaż ta wygląda nieco jak damska wersja Jack’a;]
Buahaha naturalnie że Jack musi pozostać bez kobiety :) Wątek z Elizabeth był do przewidzenia bo w końcu kto by się nie oparł Jackowi ^^ Ale ona zostanie razem z Willem :P
Jack pociąga Elizabeth, bo jest taki nieprzewidywalny, nie ma kodeksu moralnego itd. Myślę, że to tylko taka fascynacja z jej strony, a tak naprawde kocha Willa:)
O Bosh.......ona to zrobiła tylko po to by go przykuć! Oczywiście, z eelizabeth bedzie a willem, a jack będzie sam!To oczywiste!!!
Napewno nie zgodze sie z tym że ten pocałunek zaistniał tylko przez to że Keira chciała pocałować się z Deepem-to troche niedorzeczne chociaż słyszałam że ponoć Keira po pierwszej części piratów powiedziała że obecnie najbardziej podoba jej się Deep. Jednak uważam że to był pomysł reżysera chociaż pewnie Keira nie miała nic przeciwko temu=) Jestem pewna że reżyser wymyślił to specjalnie po to aby wszyscy sie teraz zastanawiali jak to będzie a dzięki 3 częsci zgarnie jeszcze więcej kasy. Nawet dobrze ze się pocałowali od dawna miałam ochote na podziwianie tego momentu=)))) CHociaż nie wierze w związek JACK-ELIZABETH-poprostu nie możliwe. Pozdro=)
"Bardzo" ciekawią mnie te wasze rozmyślania miłosne... Ale mimo to, że NIKT nie zwrócił uwagi na moją teorie mówiącą, że:
Jack tak naprawde kocha Willa a Elizabeth wyjdzie za Willa Turnera Seniora, poza tym Davy Jones rozpocznie namiętny romans z ojcem Lizz, Giss (bosman Czarnej Perły) po wzięciu busoli do ręki zrozumie, że jego przeznaqczeniem jest wieczna miłość z Krakenem, nie zapominajmy o Czernej Wyroczni która z pomocą swych niezwykłych czarów zawiąże magiczny trójkąt: Norrigton-Nie Martwa Małpa-Pies z wyspy głodnych czarnóchów, a wszystko za sprawą kobiety którą tak bardzo pokochał Davy Jones którą da zmutowane dziecko temu szefowi Kompani Wschodnio-Indyjskiej
to przypominam, iż nazwisko odtwórcy roli Jacka piszemi Depp a nie Deep!!! Aktor nazywa się (dep) a nie (dip). Pozdrawiam, choć dalej nie rozumiem sensu dyskusji... Przecież wszystko jest takie jasne...
Ja uwazam, że Liz nie może być z Sparrowem, bo to będzie najzwyczajniej w świecie naciągane. To tak jakby skończyły im się pomysły i na siłe wymyślali jakieś bzdurne połączenia par!
Od samego początku widać, że Liz powinna być z Willem, a Jack stierdza, że jego jedyną miłości jest morze i morze będzie do konca!
Do niego pasuje baba i małżeństwo + gromadka dzieci?? No przecież, że nie!
Liz go pocałowała, bo chciała go uwięzić, tym samym chciała mieć święty spokój, chciała odpłynać bez Jacka żeby nie trzymały się ich kłopoty! A że go pocałowała, no coż, inaczej by go nie przypieła!
tylko, że później żałowała! Dziewczyna zaczyna mnie wkurzać. Albo robi tak, albo w drugą strone! i o co było to całe halo w pierszej części piratów! Chodzi mi o Willa!
Tylko ten kompas... chyba, że Elizabeth, zamieni się w super- extra-waleczną-wysportowaną- bez skrupułów- dziewczynę Kapitana Sparrowa, obetnie włosy i bedzie szaleć w jedej rece z szpada w drugiej z rumem, a Willa kopnie w tyłek i stwierdzi, że pociąga ją Jack! Tylko, ze była ona rozpieszczoną laleczką i nagle taka zmiana??
Jak tak to wyszysko straci w moich oczach! To za drastyczne zmiany w charakterach bohaterów!
a ja na pocztątku to myślałam że to był willa i elizabeth plan żeby ona go uwiodła i przykuła do statku ale potem tak sobie myslałam "to dlaczego will wlepiał tak gały w nich" heheh ale elizabeth bedzie z willem pewnie :)
A zwrócił ktoś może uwagę na to że Lizzy od dzieciństwa miała dziwne ciągoty do piratów, chciała być jednym z nich, a teraz powoli zaczyna nim się stawać. Ale faktycznie taka zmiana.... hmmm... jak na mój gust ona po prostu umrze. Ten pocałunek nie był według mnie spowodowany tym, że chciała go przykuć, tam było coś jeszcze. I śmierć, pewnie ratując któregoś z nich, będzie najlepszym rozwiązaniem i przynajmniej nie będzie musiała wybierać :P. Ale tak czy inaczej Jack ją kręci ;)