z usmiechem na twarzy to pisze ale zawsze wiedziałem ze elizabeth leci na jack'a, juz w pierwszej czesci na to liczyłem ale sie nie doczekałem :P jestem swierzo po obejrzeniu drugiej i jednak sie sprawdziło moje przeczucie :P
moze i tak:) ale czy ktoś przypuszczał że dziewczyna która poweidziała:JESTEŚ ODRAŻAJĄCY!!!!" pocałuje tego samego kolesia???
Ha! Wszystko fajnie, tylko, że Elizabeth nie leci na Jacka :) Jak się całowali, to był tylko i wyłącznie jej podstęp :D W pierwszej części tak myslałam, że ona na niego leci, ale po obejrzeniu 2 dowiedziałam się, jak jest naprawdę.
Jack?? Odrażający???
Heh...no cóż...
Każdy ma swoje zdanie na ten temat ;] he he he
taa tylko ze wtedy Elizabeth powiedziala ze Jack jest odrazający jak nakladala mu pas i kapelusz co ja wzial jako ee "zakladnicczke" a to co innego/Elizabeth cos do Jacka czuje,nie milosc,bo ona kocha Willa ale mysle ze Jack ja pociąga ee taki zakazany owoc;P i pocalunek z Jackiem nie byl spowodowany tylko tym,ze chciala go przypiac do statku ale ona byla tez ciekawa jego...:P wiecie o co biega?;P
Moim zdaniem ( i zdaniem twórców, bo takie były przypisy do scen w poszczególnych wersjach, jak ktoś ma oryginał na dvd to pewnie już wie ) Elizabeth nie wiedziała tak do końca co czuje do Jacka. Z jednej strony już w pierwszej części się do siebie zbliżyli, a z drugiej strony była przekonana, że kocha Willa. Po spędzeniu z Jackiem więcej czasu w drugiej części jej serce nagle płata jej psikusa i ona zaczyna czuć coś do pirata ;). Chcąc zaspokoić swoją żądzę całuje go, ale pozostawia na pastwę losu, myśląc, że to ją wewnętrznie uspokoi, to było coś jakby na wyparciu wyrzutów sumienia w stosunku do Willa. Ale Lizzie długo bez Jack'a jak widać nie wytrzymuje ;). Szkoda tylko, że w trójce nie byli razem ;).
Strasznie szkoda. ; ((
Kocham Sparrabeth i uważam, że oni wręcz muszą być razem. ; ((
Jeśli wyjdzie czwórka i będzie Jack and Lizzie to będę film wysławiać ponad niebiosa. ^^
A ja wręcz przeciwnie, ale cóż sprawa gustu ;). Jak już wcześniej pisałam gdyby w trójce zrobili z nich parę, byłoby super. W 4 jest to już mało realne. Lizzie ma dziecko, jest wstrząśnięta po śmierci Willa, aby usunąć klątwę musi na niego czekać wiernie przez ileś tam lat... A więc dla Jacka liczę na kogoś nowego ;D.