Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka

Pirates of the Caribbean: Dead Man's Chest
2006
7,8 433 tys. ocen
7,8 10 1 433354
6,8 46 krytyków
Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka
powrót do forum filmu Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka

Witam! Jakie wrażenia wywołuje muzyka w 2giej częsci? Jest lepsza, gorsza od 1szej? Co o niej sądzicie?
Ciekaw jestem czy jest równie wspaniała jak w jedynce, ale niestety jeszcze u nas w kinie nie było drugiej częsci...
Pozdrawiam
Daffi

ocenił(a) film na 10
Daffi

jako że muzykę napisał Hans Zimmer jest wspaniała. Jedst tak samo dobra jak w pierwszej części jeżeli nie lepsza.

Oxygene_Lady

oops nie zauwazylem reszty tematów :D ale w sumie duzo osob mowi ze gorsza... no nie wiem, musze zobaczyc :) w sumie tylko nie wiem czy najpierw obejrzec film a pozniej przesluchac soundtrack czy moge teraz przesluchac... :)

ocenił(a) film na 10
Daffi

muwiac szczerze w filmie myslalem ze muzyka to arcydzielo bo super komponowala sie z wydarzeniami ale jak sluchalem soundtracka bez filmu to juz wychodzil duzooooooo gorzej niz muzyka w 1 czesci

użytkownik usunięty
waszek

Mi sie podoba soudtrack PzKSU, zwłaszcza 'Kraken". JEdnak jeden utwór z PzKKCP, a mianowicie 'Underwater march", a dokładniej jego końcówka, mną "zawładnęła"- najbardziej mi sie to podoba.

waszek

No nie wiem. Jak sobie włączę "The Kraken" na cały regulator, to brzmi fantastycznie. Podobnie "Wheel of fortune" czy "Davy Jones." Dla mnie cały soundtrack jest rewelacyjny(z wyjątkiem wiadomego utworu).
Ale to chyba kwestia gustu. Oczywiście muzyka z jedynki też jest super, jednak mi się bardziej podoba soundtrack Zimmera.

Daffi

Muzyka jest dużo lepsza niż w pierwszej części. Ale lepiej najpierw obejrzeć film, bo inaczej niektóre motywy mogą wydać się dziwne(np. fragment utworu "Dinner is served").
A tak w ogóle to Zimmer jest lepszym kompozytorem od Badelta(którego również bardzo cenię).
Pozdrawiam:-)

użytkownik usunięty
Veda12

Zgadzam się, że pod względem ilości bardzo dobrych kawałków to soudtrack drugiej części PzK jest lepszy, jednak dla mnie "Underwater march" jest w ogóle najlepszym kawałkiem z obydwu soundtracków. A jak się słucha "Dinner is served" bez filmu, to kojarzy mi się to nie z piratami próbującymi sie wydostac z pułapki, ale z jakims wesołym miasteczkiem. Ale to nawet dobrze, w drugiej części nawet do muzyki wkradła się komedia.

"Underwater march" jest świetny, jednak ja na razie ciągle słucham "The Kraken"(pewnie mi to w końcu przejdzie).
Właśnie to jest świetne u Zimmera, muzyką dodał scenie zabawności i to w takim fajnym stylu. Świetnie to wyszło. A w końcu najważniejsze jest to, żeby soundtrack brzmiał dobrze w filmie.

użytkownik usunięty
Veda12

Ale przyznaję że "Kraken" też jest świetny, zwłaszcza w miejscach z organkami.

użytkownik usunięty

A tak a'propo to na youtube.com jest filmik w którym są scenki w których bierze udział kraken i podłożona jest muzyczka z soundtracka. Ten filmik ukazuje, że muzyka jest bardzo dobrana do tematu.

No, uwielbiam te organy.
Tylko wciąż nie mogę zrozumieć, po co ten techniacz na płycie...Za taki bonus to ja dziękuję.

użytkownik usunięty
Veda12

Ja tez uważam że ta przeróbka to przesada- trochę psuje ogólny dobry soundtrack

Veda12

Hehe;) Wiadomym jest iż Badelt jest troszke gorszy od Zimmera w końcu Klaus jest uczniem Hansa;) to chyba o czymś świadczy. Jednak posłuchajcie sobie przysięgi Badelta i myśle, że od razu stwierdzicie iż ten chłopak robi ogromne postępy.
Co do muzyki to typowy gniot. W obrazie może i się sprawdza, ale jako samodzielne dzieło to pozostawia wiele do życzenia. Myśle, że to małe rozczarowanie tego roku... Już o wiele lepiej prezentuje się Da Vinci Code odsyłam do recenzji muzyki http://www.filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=341 [www.filmmusic.pl/index....]

Thedues_3

Słuchałam muzyki do "Przysięgi", niestety filmu nie widziałam, więc nie wiem, jak się z filmem komponuje. Ale ogólnie jest dobra, choć moim zdaniem bez rewelacji. Badelt to raczej własnego stylu sobie jak na razie nie może wyrobić. Podobała mi się jego muzyka do "Equilibrium", ale pozostałe soundtracki już mniej.

"Co do muzyki to typowy gniot" - Dla jednych gniot, dla innych nie. Chociaż ja w ogóle rzadko cudzą pracę nazywam gniotem.

ocenił(a) film na 10
Veda12

Muzyka do Piratów 2 jest super ale nie lepsza niż do jedynki. Mi sie najbardziej podobają utwory: Jack Sparrow i Davy Jones

Veda12

No cóż;) każdy ma różne gusta. Ja się już Zimmera tyle nasłuchałem, że wymagam od niego wiecej niż typowo ilustracyjnej oprawy, która nie potrafi niczym ciekawym zaskoczyć. A te wszystkie utwory nad którymi pada mnóstwo pochlebnych słów zawierają krótkie tematy. Są one świetne, ale reszta w owym utworze to istny łomot i chaos... Co do Badelta to własnie o to chodzi aby kompozytor nie posiadał własnego stylu przez to jest bardziej kreatywny i z zaciekawieniem człowiek oczekuje z jaka kolejna praca będzie miał do czynienia. Polecam w takim razie posłuchać K-19 czy też The Time Machine. Skoro znasz tylko pare płyt Hansa i dopiero co rozpoczynasz przygode z muzyka filmowa to Twoje zdanie jestem w stanie zrozumiec;) Kiedyś na pewno dostrzezesz różnice co jest dziełem a co nim zwyczajnie nie jest;) Pozdrawiam.

Thedues_3

aha iii:) "Słuchałam muzyki do "Przysięgi", niestety filmu nie widziałam, więc nie wiem, jak się z filmem komponuje."

Bład w rozumowaniu. Muzyka nie odziałuje tylko przez film. Jest wiele partytur, które kryją sie pod kiepskimi produkcjami a mimo to słucha się ich wybornie;). Chociaż dodaje to wielkiego smaczku płycie jeśli film sporsta wymaganiom muzyki w przpadku, jeśli soundtrack, który przesłuchamy przed seansem okaże sie dla nas czymś wyśmienitym:)
Pozdrawiam raz jeszcze:)

ocenił(a) film na 7
Thedues_3

uwazam, ze muzyka w 1 i 2 byla super. np. ten kawalek, kiedy sie bujali, gdyby nie muzyka, to bym siedziala i nic, a tak? myslalam, ze padne;D
bardzo lubie muzyke Zimmera, te ktora slyszalam oczywiscie, a wiele nie slyszalam, ale np. do Twierdzy muzyka byla boska, uwielbiam jej sluchac. do Piratow tez. mi odpowiada, nie musze sie znac ^^

lol_ka

A czy ja powiedzialem ze musisz;) Chodzi o to, że jest wiele prac lepszych Zimmera od PoTC 2:) The Rock bylo przełomowe i iscie scieżka ma wysoki poziom jak na film akcji:) mnie również sie podoba. Pozdrawiam=)

Thedues_3

Nie próbuj mnie oświecać(nie lubię, jak ktoś pisze do mnie, jak do dzieciaka). Zimmera prawie każdy soundtrack przesłuchałam, Badelta też większość, a tym bardziej "K-19." "Time machine" widziałam, ale nie wsłuchiwałam się w muzykę.
Czy ja może napisałam gdzieś, że muzyka do "Skrzyni umarlaka" to najlepszy soundtrack Zimmera lub coś takiego? Bo odnoszę wrażenie, że tak Ci się wydaje.
Mi się po prostu bardzo muzyka do tego filmu podoba, bardziej niż do pierwszej części, w której tak naprawdę rewelacji nie było, jeśli o muzykę chodzi.
Nie zgrywam znawcy, bo tu nie chodzi o to, kto więcej słyszał i się "lepiej zna." Zimmer nie komponuje "gniotów", tak więc to, czy dany soundtrack się podoba, czy nie, to tylko kwestia gustu.
Cudze recenzje też nie sprawią, że zmienię zdanie.
A muzyka do filmu to muzyka DO FILMU, najważniejsze jest to, żeby w filmie brzmiała dobrze. Jeśli przyjemnie się jej słucha bez filmu, to super, chociaż nie zawsze musi tak być.
Ja muzyki z DMC mogę słuchać bez filmu i nie narzekam. Wiele osób chętnie tej ścieżki słucha, więc coś w niej chyba musi być. Może ja akurat lubię taki "łomot i chaos" i najważniejsze, że mi to nie przeszkadza.
Pozdrawiam

Thedues_3

Nie próbuj mnie oświecać(nie lubię, jak ktoś pisze do mnie, jak do dzieciaka). Zimmera prawie każdy soundtrack przesłuchałam, Badelta też większość, a tym bardziej "K-19." "Time machine" widziałam, ale nie wsłuchiwałam się w muzykę.
Czy ja może napisałam gdzieś, że muzyka do "Skrzyni umarlaka" to najlepszy soundtrack Zimmera lub coś takiego? Bo odnoszę wrażenie, że tak Ci się wydaje.
Mi się po prostu bardzo muzyka do tego filmu podoba, bardziej niż do pierwszej części, w której tak naprawdę rewelacji nie było, jeśli o muzykę chodzi.
Nie zgrywam znawcy, bo tu nie chodzi o to, kto więcej słyszał i się "lepiej zna." Zimmer nie komponuje "gniotów", tak więc to, czy dany soundtrack się podoba, czy nie, to tylko kwestia gustu.
Cudze recenzje też nie sprawią, że zmienię zdanie.
A muzyka do filmu to muzyka DO FILMU, najważniejsze jest to, żeby w filmie brzmiała dobrze. Jeśli przyjemnie się jej słucha bez filmu, to super, chociaż nie zawsze musi tak być.
Ja muzyki z DMC mogę słuchać bez filmu i nie narzekam. Wiele osób chętnie tej ścieżki słucha, więc coś w niej chyba musi być. Może ja akurat lubię taki "łomot i chaos" i najważniejsze, że mi to nie przeszkadza.
Pozdrawiam

Veda12

Sorry za podwójny koment(mam ochotę wrzucić kilka przekleństw na ten serwer, ale i tak to zablokują, więc się powstrzymam).

Veda12

Dobra już daruje sobie tę rozmowę bo widzę, że wszystkim chce uprzykrzyć życie...:/
1. Nie piszę do Ciebie jak do dziecka, wierz mi że posty przybrałyby wtedy inną formę.
2. Jeśli przesłuchałaś każdy soundtrack Zimmera to gratuluje i winszuje bo ja nie mogłem się dokopać do połowy jego prac z przed lat 90:P więc jesteś koneserką;)
3. Nie, nie napisałaś, że to najlepszy soundtrack Zimmera
4. No jeśli uważasz, że muzyka do 1 części jest gorsza to widocznie słabo jej słuchałaś, skoro nie zauważyłaś, iż Zimmer wykorzystał w swojej partyturze obszerne fragmenty pracy Badelta. A parę fragmentów muzyki Zimmera do PoTC2, które sam skomponował to według mnie jest stanowczo za mało. Myśle, że Zimmer po prostu olał sobie totalnie skomponowanie muzyki do tegoż filmu. Bo gdzie mamy jakiś temat przewodni?!? Po prostu poszedł na łatwizne Ctrl +c i Ctrl + v i już miał polowe partytury napisanej od Badelta. Zobaczymy co pokaże w części 3.
5. Zimmerowi, też się zdarzają wpadki, choćby mało słuchalny Batman Begins czy troszke monotonny King Arthur.
6. Czy ja Ci każe zmieniać zdanie?!? Po prostu dałem linka bo człowiek, który pisze recenzje na temat Hansa do tej strony to jego fan od „przedszkola”, więc ma z pewnością jakiś warsztat wiedzy na temat tego kompozytora i oceniając album starał się to zrobić jak najbardziej „obiektywnie”. W związku z tym można przeczytać o jakich wadach i zaletach informuje. Oczywiście nic na siłe, nie chcesz to czytać nie będziesz;)
7. „Może ja akurat lubię taki "łomot i chaos" i najważniejsze, że mi to nie przeszkadza” No cóż teraz to się tylko droczysz… Mogłaś zbić te płytkie słowa w inny sposób;)
Pozdrawiam i życzę udanych seansów muzycznych z płyta Hansa;) aa i jeśli kiedyś dojdziesz do innych wniosków to daj znać:D

Thedues_3

A czy nie pisałeś, że w tym programie, którego używasz, można znaleźć niemal wszystko?;-)
Zimmer wykorzystał motywy z pierwszej części, ale u niego większość brzmi lepiej, to jedno, a drugie, nie wszystko wziął od Badelta, dodał do ścieżki własne elementy, mocniejsze, takie, jakich na ścieżce do jedynki brakuje.
Muzyka do "Batman Begins" i "Króla Artura" mi się podoba(ale cóż, to chyba znowu moje malłe wymagania, hehe).
Recenzję przeczytałam i jest całkiem w porządku, przynajmniej autor jest bardziej ambitny i nie nazywa ścieżki gniotem.
"Mogłaś zbić te płytkie słowa w inny sposób."-dobre, hehe. Taki sposób mi odpowiada.
Do innych wniosków nie dojdę, nie należę do osób, którym raz na tydzień zmienia się gust i poglądy.
Pozdrawiam

Veda12

1."Recenzję przeczytałam i jest całkiem w porządku, przynajmniej autor jest bardziej ambitny i nie nazywa ścieżki gniotem"
To się ciesze bardzo. O to chodziło, ale znów czuje nutke ironii skierowaną w moją stronę po moim jednym słowie na temat scieżki;) Uznajmy jakiś kompromis Ty lubisz "Lomot" na płycie a ja nie lubię Typowych "gniotów" - - który w mojej opinii przekłada sie na totalne rozczarowanie pracą Zimmera a nie na brak szacunku do kompozytora:) Co znaczy wział motywy od Badelta ale wszystko brzmi lepiej??? No cóż Ottman w Superman Returns też wział głowny temat Johna Williamsa i też brzmi on zmakomicie, ale płyta jest strasznie wtórna:). Pozdrawiam

Thedues_3

A niby skąd Badelt wziął motywy do swojej ścieżki? Wszystko sam pięknie wymyślił? I muzyka do jedynki nie jest wtórna? Jest super oryginalna może?
Chodzi mi o to, że na przykład w temacie "Wheel of fortune", ta muzyka "pożyczona" z jedynki jest bardziej dynamiczna.
I, jak już pisałam, w trylogii nawet wypada powtarzać motywy, co dodaje spójności całej serii.
W Twoich wypowiedziach ironię czuć od początku, więc nie obrażaj się o tę odrobinkę z mojej strony;-)
Pozdrawiam

Veda12

Aaaa no na pewno musial go wymyślic;) być może, ktoś mu pomagał, ale do doświadczony kompozytor z niezłymi pomysłami;) I masz racje POTC Badelta jest mało orginalne, równiez jak i płyta Zimmera:) Dla mnie po prostu praca Klausa jest bardziej przyswajalna dla ucha:) A Zimmer zdobywa rzesze fanów dzieki swojemy nazwisku:P Być może, że jest bardziej dynamiczna na pewno wpływ na to miały sceny z filmu. Fakt powtarzać się powinny, ale w takim razie przesłuchaj sobie muzyke do Władcy Pierścieni, gdzie jeden kompozytor stworzył 3 całkiem odmienne scieżki z małymi podobieństwiami:) czyli da się jednak! W cale się nie obrażam, ale wolę abyśmy się nie kłocili "waląc" sobie co chwile jakimis ukrytymi epitetami. Wtedy rozmowa jest przyjemniejsza a chodzi przecież o wymiane poglądów. Pozdrawiam

Thedues_3

OK, ja nie lubię Zimmera za nazwisko, po prostu jego muzyka mi się podoba i dla mnie właśnie jego ścieżki są zazwyczaj bardziej przyswajalne dla ucha.
Gdybym miała lubić kompozytora za nazwisko, wolałabym Morricone niż Zimmera.
Do Badelta nic nie mam, po prostu uważam, że Zimmer jest lepszy.
Muzykę do LOTR bardzo lubię, chociaż te same motywy powtarzają się częściej niż Ci się wydaje. Poza tym Shore to zupełnie inny kompozytor niż Zimmer, normalnie nie komponuje do takich wysokobudżetowych produkcji, dlatego też, jak już coś skomponował, miał na to świeży pomysł. Zimmer bardzo często komponuje do filmów, w których potrzebna jest taka dynamiczna muzyka i nie ma się co dziwić, że w końcu zaczął się powtarzać. Bo ja nie twierdzę, że Zimmer nie korzysta ze swoich wcześniejszych motywów. Zdaję sobie sprawę, że z nich korzysta, ale mi to nie przeszkadza, jeśli się tego potem przyjemnie słucha.
Pozdrawiam

Veda12

Zimmer w końcu założy grupe Media Ventures, w której znaleźli się tacy kompozytorzy jak Badelt, Harry Gregson- Williams czy Trevor Rabin. W końcu to jego uczniowie, którzy powoli przejmują pałeczke po Zimmerze. Jak każdy kompozytor, przezywa chwile słabości tak było z Hornerem, który katastrofalnie spiał się przy Troi czy The Forgotten. Co do LOTR to wystarczy posłuchać 3 części, żeby zobaczyć jak bardzo różni się styl Shore'a od pierwszego albumu. Faktycznie Shore raczej nie tworzy do wysokobudżetowych produkcji bo po prostu jego styl jest często asłuchalny choćby Seven czy Milczenie Owiec. No fakt Zimmer troszkę się szufladkuje jednak sam kompozytor wcześniej odrzucił możliwośc pracy z Scottem przy Królestwie Niebieskim bo bał się, że popadnie w monotonność i będzie kojarzony wyłącznie z tego typu kinem. Zimmer jak każdy inny kopiuje pewne schematy, dajmy tu przykład Cienkiej Czerwonej Linii i Pearl Harbor gdzie jest mnóstwo kopii lecz i jedna i druga partytura daje mnóstwo rewelacyjnych nut. Nie wiem czy słuchałaś;) ale jeżeli chcesz posłuchać troche nie Zimmerowskiego stylu to wystarczy sięgnać po Spanglish. Jak dla mnie to tym właśnie dziełem Zimmer udowodnił, że potrafi zaskoczyć i stworzyć coś zupełnie innego. Pozdrawiam

Thedues_3

Słuchałam wszystkich trzech i akurat muzyka z "Pearl Harbor" podoba mi się najmniej, chociaż ma swoje momenty. Horner przy "Troi" się nie spisał rzeczywiście. "The Forgotten" nie widziałam, ani nie słyszałam ścieżki.
Muzyka do "Cienkiej Czerwonej Linii" bardzo mi się podoba, sam film też jest super.
A i tak dla mnie najlepsza muzyka jest w "Gwiezdnych wojnach." No, ale to już nie Hans:-)
Pozdrawiam

Veda12

z Pearl Harbor to były cyrki niesamowite to cud, że Hans w ogóle napisał tą scieżke. Na poczatku pracy nad filmem podłożonu mu jakąs nie skończoną scene i muzyke z The Thin Red Line i producentci narzucili mu aby właśnie podobna muzyka była oparta o tą scieżke;) Sam Zimmer nie wiedział co ma zrobić i wielokrotnie popadał w paranoje bo nie mógł złapać żadnego natchnienia. Także cieżko mu było stworzyć coś orginalnego. Jednak partytura jest przyjemna, takie subtelne dzieło, nawet powiedziałbym bardzo liryczne dzieło. The Thin Red Line było jak dla mnie troszke nudnawe, może po prostu nie dorosłem jeszcze do tej muzyki. A sam Zimmer bardzo ubolewał, że nie dostał Oskara za tą płyte i praktycznie zawsze podkreślał, że jest to jego życiowe osiągnięcie. Łał Kobieta i ceni Gwiezdne Wojny;) coś nowego! Temat iście rewelacyjny i Imperial March mmmmmmm.... Miodzio;) No niestety nie Hans;) ale John Williams to już legenda:), która dalej tworzy na dobrym poziomie pomimu już tylu lat. Nie ma już sensu nic Ci polecać bo widze, że mam do czynienia z osobą, która wie co mówi o muzyce filmowej;) Pozdrawiam

Thedues_3

O tej akcji z "Pearl Harbor" przyznaję, że nie widziałam, dzięki z information.
Dla wielu osób sam film "Cienka Czerowna Linia" jest nudny, ale ja akurat bardzo go cenię i muzykę z niego również.
Nie rozumiem, dlaczego faceci się dziwią, kiedy trafią na kobietę lubiącą "Gwiezdne Wojny":-) "Marsz Imperium" to mój ulubiony temat filmowy, a "Imperium kontratakuje" to właściwie mój ulubiony film(widziałam mnóstwo klasyków, filmy uważane za najlepsze, ale i tak najczęściej wracam właśnie do tego).
Williams jest świetny, przez jego muzykę do "Listy Schindlera" nawet łezka mi się w oku pod koniec zakręciła(a nie należę do tych ludzi, co ryczą na filmach).
Nie jestem jakimś znawcą muzyki, sama grać umiem jedynie na flecie, a zresztą też nie najlepiej, ale kocham muzykę, szczególnie filmową. Poza filmową to już tylko U2, Queen i niektóre kawałki innych zespołów. Nawet nie próbuję udawać, że się znam. Ale wiem, co mi się podoba i nie dostosowuję swojego gustu do powszechnie panującej mody.
Pozdrawiam

Veda12

TTRL jako kino wojenne to film nudny jak flaki z olejem. Jeśli brac go pod ludzkie reakcje podczas wojny zarówno po stronie jednych i drugich to można mówić o arcydziele. No ale, troszke ślamazarne tempo i zbyt długie dialogi sprawiają iż film kiepsko się ogląda. Biada tym co chcą go zobaczyć na TVN czy Polsacie przy przerywanych reklamach można naprawdę na nim usnąć;)
Faceci dziwią się bo to typowo męski kino;) Zresztą mało kobiet uwielbia kino s-f. Lista Schindlera faktycznie była świetna. Gdy człowiek słyszy skrzypce Ithzaka Perlmana to nie trudno o łzy...=)
Ostatnie zdanie... Cóż muzyka filmowa nie jest niestety na Topie, Jesli czytałaś recenzje, POTC2 to wiedz, że ten portal powstał zmyślą aby zarazić ludzi muzyką filmową. Niestety zainteresowanie jest nikłe... Może jak powstanie więcej takich Zimmerowskich prac to ludzie będą siegać i po taką formę rozrywki. Pozdrawiam

Thedues_3

"Cienka Czerowna Linia" to dramat wojenny, a nie typowy film o działaniach wojennych. Z takich to najbardziej lubię "O jeden most za daleko." No i muszę przyznać, że długie dialogi w filmach mi nie przeszkadzają, jeśli są dobre.
Muzyka filmowa nie jest popularna, jak Ich Troje, czy co tam teraz jest na topie, ale ma swoich zwolenników.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
Daffi

Kilka dni temu obejrzałam Skrzynkę Umarlaka i ze względu na te niepochlebne komentarze dotyczące ścieżki dźwiękowej szczególnie na nią zwracałam uwagę. Otóż mnie bardzo się podobała,świetnie podkreślała klimat filmu. Bez obejrzenia filmu nie ma co oceniać muzyki...

Villandra_swietlista

No tak, ale pamietaj że o wysokiej słuchalności scieżki nie decyduje wyłącznie film a przede wszystkim odsłuch na własnym odtwarzaczu i wrażenia jakie w nas pozostawia:). Czesto sie zdarza,że muzyka jest swietna w filmie natomiast poza nim spisuje sie kiepsko;) Przykładem niech będzie nominowana w tym roku do Oskara partytura Johna Williamsa do Munich:)Pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
Thedues_3

Ma ktos moze jakies namiary na ten soundtrackt? prosze o kontakt jaki kolwiek :]

Daffi

Hans Zimmer się nie popisał. Moim zdaniem na uwagę zasługują takie utwory jak: "The Kraken", "Jack Sparrow", "Wheel Of Fortune" czy "Hello Beastie".

ocenił(a) film na 10
Daffi

Ja ściągnęłam całą muzykę filmową do pierwszej jak i drugiej części w programie eMule :D wszystko tam sie da ściągnąć więc polecam sobie ściągną najpierw eMula :D dam wam linka http://www.komputerswiat.pl/s.asp?qt=eMule&ks_typ=download [www.komputerswiat.pl/s....]

Loona_

Toś wyszczeliła z tymi EMULAMI:D
Ja natomiast polecam PROGRAM SOULSEEK. Sa tam dwa pokoje poświecone muzyce filmowej, znaleźć tam można dosłownie wszystko i to w bardzo dobrej jakości;) a jeśli ktoś jeszcze nie wie jak, to niech uderza na maila Thedues@filmmusic.pl

ocenił(a) film na 10
Thedues_3

sama ściągam przez emuła i jakoś żyję :) Na soulseek wogóle się nie znam xDD
A wracając do tematu muzyki w PzKSU to ja jestem pod wrażeniem. I bynajmniej nie mogę stwierdzić, ze to gniot. Czuć w niej styl Zimmera i tyle. Przyznaję, że na muzykę zwróciłam uwagę, kiedy usłyszałam "Dinner is Served' (tzn. pierwsze 48 sekund, bo dalej to już jest ta komiczna ucieczka z klatek :P). Ta pierwsza część tego utworu szalenie mi się podoba. Poza tym "The Kraken", "Davy Jones","Tia Dalma" są u mnie na pierwszych miejscach. Takie jest moje zdanie. Poza tym ja uwielbiam Hansa Zimmera :)
A o gustach sie nie dyskutuje, więc nie ma sensu kłócić się, czy jest zła czy dobra ta muzyka, bo na każdego ona wywiera inny wpływ.

ocenił(a) film na 10
Thedues_3

sama ściągam przez emuła i jakoś żyję :) Na soulseek wogóle się nie znam xDD
A wracając do tematu muzyki w PzKSU to ja jestem pod wrażeniem. I bynajmniej nie mogę stwierdzić, ze to gniot. Czuć w niej styl Zimmera i tyle. Przyznaję, że na muzykę zwróciłam uwagę, kiedy usłyszałam "Dinner is Served' (tzn. pierwsze 48 sekund, bo dalej to już jest ta komiczna ucieczka z klatek :P). Ta pierwsza część tego utworu szalenie mi się podoba. Poza tym "The Kraken", "Davy Jones","Tia Dalma" są u mnie na pierwszych miejscach. Takie jest moje zdanie. Z resztą ja uwielbiam Hansa Zimmera :)
A o gustach sie nie dyskutuje, więc nie ma sensu kłócić się, czy jest zła czy dobra ta muzyka, bo na każdego ona wywiera inny wpływ.

Elena_Slavicz

a jaki to styl ma Zimmer;)?? bo na pewno nie ujawnia się on w PoTC 2...
Ale cóż spierać się nie będe;) masz racje, na każdym wywiera ona inny wpływ;) Jednakże dalej będe się upierał, że tak naprawdę muzyka ta ma mało to zaproponowania. Sztampowate dzieło i tyle. Gdybym miał oceniac partyture o piewszych 48 sekundach to prawie wszystkie byłyby wspaniałe:P "O gustach się nie dyskutuje" - Najbardziej ropowszechnione zdanie na każdym forum... :/ Tak można zawsze odpowiadać na temat muzyki, filmu czy sztuki;) Dobrze jednak, że są "fachowcy", którzy odróżniają te gusta i potrafią należycie spojrzeć na problem:P Gdyby było wszystkich takie myślenie jak Twoje nie byłoby filmoznawców i innych krytyków;) bo po co skoro każdy ma inne gusta:P
Co do Emuli to jak dla mnie to wielka porazka jeśli chodzi o muzyke filmową;). To tak jakbyś polecała komuś sciągac film za pomoca EMULI a nie Torrenta:P. No cóż ponoć programy do P2p sa proste w użyciu... Jak widac nie dla każdego:P
Pozdrawiam

Daffi

Muzyka niezła, ale zalatuje chociażby 'Gladiatorem'. Mam wrażenie, że Zimmerowi powoli kończą się pomysły..

ocenił(a) film na 10
insolence

Najbardziej podoba mi się "Jack Sparrow" muzyka w 2 jest świetna!