Czasami to ja was naprawdę nie rozumiem. Każdy film z Johnnym Deppem jaki pooglądaćie jest dla was super bo on tam gra, a inne rzeczy to się nie liczą. Was tylko on obchodzi?? Przed Piratemi wogóle byście pewnie na niego nie spojrzeli a teraz nagle wszyscy za nim szaleją bo jest piękny i przystojny. Chyba coś nie tak nie????
fakt, 90% malolat dopiero po tym filmie pewnie się nim zachłysnęło i przesładzają do potęgi .. Ja go pamiętam jeszcze z '21 Jump Street' , więc moja fascynacja jest nieco dłuższa :D Poza tym Depp był w piratach zdecydowanie najlepszym, ale nie jedynym argumentem przemawiającym za tym, że jest to fajny film :)
Niestety się nie zgodze :P. Owszem, z początku na film nie chciałam iść, ale później poszłam i to głównie z uwagi na fabułę, scenerie, muzykę itd. itp... :) A teraz jest to mój ulubiony film :D
Pierwszy film jaki obejrzałam z Deppem to Edward Nożycoreki. To było wiele lat temu, napewno przed premierą Piratów. Potem oglagałem wiele inych, które bardzo mi się podobały(nie tylko ze względu na obsade!). I naprawde przekonałam się że jest świetnym aktorem, znakomicie wczuwa się w przedstawiane przez siebie role. Może 10-cio letnie dziewczynki dostają orgazmów na sam dźwięk jego imienia, i masz pewnie racje, że gdyby nie megaprodukcja Verbińskiego nigdy by się nie dowiedziały że jest taki ktos jak Johnny Depp. Ale to tylko dzieci które nigdy nie widziały innego filmu z Deppem i świata nie widzą poza Jackiem Sparrowem!
Nie zgadzam się z Tobą! Jeśli Johnny Depp kojarzy się Tobie tylko z filmem Piraci z Karaibów to Ci współczuje. Depp grał w wielu znakomitych filmach jak np. Edward Nożycoręki, Sekretne Okno, Jeździec Bez Głowy czy Z Piekła Rodem. Oglądałeś/ -aś jakikolwiek film z Johnnym oprócz Piratów?
czyli z kim sie nie zgadzasz ???
nikt tu nic takiego nie twierdził .. przeczytaj jeszcze raz wszystkie posty ze zrozumieniem :/
Mylisz się Jaskółko z Cintry. Fakt, większość filmów z Deppem jest świetna i to miedzy innymi dlatego, że on tam gra. Facet ma talent, nosa do dobrych scenariuszy i pewne kryteria w stosunku do ludzi z którymi pracuje... a po części też zwyczajne szczęście do dobrych produkcji.
Mam w nosie czy jest przystojny czy nie - jestem facetem i nie zwracam na to większej uwagi. Ważne, że jest dobrym aktorem. Jeżeli Depp ci się nie podoba, ok, taki twój gust - ani lepszy ani gorszy niż inne. Ale wymień proszę trzy kiepskie filmy z tym aktorem. Wystąpił w ponad siedemdziesięciu produkcjach, więc nie powinno być problemu.
Jeżeli nie jesteś w stanie, to z Twoją wypowiedzią... hmm... chyba coś nie tak, nie?
właśnie o to mi chodziło, że te małolaty to za nim szaleją bo jest piękny i wogóle, a wy macie rację lubimy go bo jest dobrym aktorem nie?
co do najgorszych filmów z Deppem to nie oglądałam wszystkich ale dień dzisiejszy mogę powiedzieć że Żona astronauty jest koszmarna
nie przypuszczałam że Depp może zagrać w takim scenariuszu
zgadzam się z tymi którzy mówią że on nie jest piękny i że lubią go tylko za piratów. Piraci to jeden z najlepszych filmów z Deppem, ale jest też dużo fajnym. A 90% ludzi to tylko piraci, piraci i piraci.
No, nie wszyscy. Ja na przykład uwielbiam 'Czekolade' i "Edwarda Nożycorękiego'. Poza tym uwielbiam "Piratów' nie za Deppa (chociaż jest świetny), ale za to że jest to jeden z najlepszy filmów o piratach :)
O tak w czekoladzie był niesamowity... tak samo jak w "Charie...",a widzieliscie go w "Blow"?? Pod koniec tego fiomu nieźle go postarzyli...
Co do tych malolat to też się zgadzam... niezwróciły by na niego uwagi gdyby nie grał roli Sparrowa, to właśnie na Jacka leca wszyskie panny, a Depp to tak przy okazji...
śmieszne jest to, że dużo ludzi oglądało Depp'a w Piratach i od tej chwili jest ich ulubionym aktorem i co z tego, że widzieli jeden film z nim!
no...
Nie wszystkie filmy Deppa są super to prawda, jednak on zawsze gra na wysokim poziomie, nawet w czymś takim jak ''Żona astronauty'', o której wspominałaś. Ja zaczęłam go lubić po filmie ''Dziewiate wrota'', ktory bardzo mi sie spodobal. Potem ogladalam kolejne filmy z jego udzialem np. Czekolade, az w kinach pojawili sie Piraci i BUM! Wszyscy go kochaja...Bylam niezle zaskoczona, bo gdybym 2000 r. spytała kogos o Deppa, wszyscy byliby zaskoczeni i pytaliby czy to jakas marka samochodow czy co. Taki jest swiat, pogodzmy sie z tym.
pierwszy film jaki widzialam z johhnym to nożycoręki bylo to dawno i wtedy nie zwróciłam na niego uwagi ale ja jestem jego fanka od filmu człowiek który płakał po nim ogladalam kazdy następny film, i większość osób które sie nim zachwycaja to wlasnie osoby które znaja wiecej filmów z jego udzialem i nieograniczaja sie tylko do piratów
moja fascynacja deppem zaczeła się od piratów, poprzez marzyciela i fabryke czekolady. tak, ale zaczełam oglądac inne filmy deppa. człowiek który płakał, co gryzie gilberta greapa?, blow, don juan demarco, dziewiąte wrota i wiele innych i teraz doskonale wiem ze jest to doskonaly aktor, a ze jest przystojny to tylko pomaga mi go lubić ;) heh.
kocham ten film, ale depp'em się nie podniecam (pewnie jako jedna z niewielu) no ale trzeba jedno przyznać że gdyby kto inny grał role Sparow'a to już by nie było to samo :)
kocham ten film, ale depp'em się nie podniecam (pewnie jako jedna z niewielu) no ale trzeba jedno przyznać że gdyby kto inny grał role Sparow'a to już by nie było to samo :)
no widzę że dużo ludzi myśli tak jak ja. deppa lubię w Czekoladzie, Człowieku który płakał i wielu innych filmach, ale w piratach zagrał świetnie. A jaki jest według was jego najgorszy film??
Najgorszą rolę Deppa znajdziecie w "Astronaut's Wife".
Ale moim zdaniem najgorszy film z Deppem to "The Ninth Gate". Chociaż Johnny zagrał tam nieźle, to film był nudny jak flaki z olejem i nie wnosił nic nowego do tematu, który poruszał.
Z tych, które widziałam najsłabszy był dla mnie "Człowiek, który płakał". Męczyłam się z nim niemiłosiernie. Poza tym Johnny nie był tak rewelacyjny jak mnie do tego przyzwyzaił. Generalnie się wynudziłam.
Poza tym nie lubię "Las Vegas Parano". Zasnęłam w połowie. Owszem, i Johnny i Benicio zagrali świetnie, ale tam się działo praktycznie cały czas to samo, to samo, to samo... ;)
Ja również nie traktuję filmów z Johnym w roli głownej jak jakieś Bog-wie-jeden-co, chyba, że faktycznie takie są. Przede wszystkim- jak dla mnie, bo to oczywiście kwestią osobistego gustu jest- Johny nie jest wybitnie przystojny, więc to na pewno nie jest powodem, dla którego oglądam filmy z jego udziałem.
Poza tym jest faktycznie utalentowanym człowiekiem, który pewnie i ma szczęście i nosa do dobrych produkcji.
I, załóżmy na przykładzie filmu "Marzyciel"- oglądając film z nim nie zwracam uwagi tylko na jego postać. Ten film ma znakomitą fabułę i genialnych młodych aktorów.
A Piraci owszem, nie byliby tacy sami bez Deppa, ale też, jak dla mnie, nie byliby tacy sami bez Bloom, Knightley czy Nighy'go, więc to nie ma żadnego z nim większego związku.
Johny Depp jest jednym z moich ulubionych aktorow , ogladalem wiekszosc filmow z nim, owszem bylo pare slabszych jak np. las vegas perano czy arizona dream ale w piratach z karaibow depp gra naprawde fantastycznie. mimo wszystko jak dla mnie najlepsze filmy z deppem to marzyciel i sekretne okno
Zdaje mi się, że to kwestia gustu. Akurat "Fear and Loathing in Las Vegas" oraz "Arizona Dream" należą do ścisłej czołówki moich ulubionych filmów :)
wiesz, zgodziłabym się z Tobą, gdyby Johnny Depp był jakimś prostym, przystojnym, aktorem, który podbił Hollywood tylko dzięki swojej urodzie. Tak, to się czesto zdarza-np. Orlando Bloom...Ale tu, sytuacja jest nieco trudniejsza, bo oprócz urody, Johnny ma talent! I to jaki...Nie próbuj wmówić mi, że nie uważasz, że jest dobrym aktorem....bo to by było śmieszne...Wkuerzaja mnie ludzie, którzy chcąc uchodzić za ekspertów w tej dziedzinie obsmarowuja jakiegos aktora, żeby wyró.znic sie z grupy fanów! Co więcej, że tu chodzi o NAPRAWDE DOBREGO AKTORA!!!!!Aktor doceniany przez Akademię Filmową nie moze byc słabym aktorem...to by podważało cały autorytet tej instytucji...Ludzie!Opanujcie sie!!!pzdr:)
Zdaje mi się, że Ciri wyjaśniła już o co jej chodziło. Wystarczy przeczytać cały wątek, a nie tylko pierwszy post :)
Och najmocniej przepraszam! Nie ma co sie tak oburzać! Ja wyrażam swoje zdamnie na ten temat. wyluzuj....
Ja się nie oburzam, to raczej Twój post był napisany we "wkurzonym" tonie, chociaż chyba nikt nie nazwał tutaj Deppa kiepskim aktorem... Twój Święty Gniew nie był konieczny :)
Pozdrawiam.
Co do Akademii... nie przywiązywałabym większej roli do jej autorytetu. Oscary są wielką imprezą, ale mam wrażenie, ze powoli tracą na prestiżu.
Poza tym tak się składa, że Akademia nie ocenia aktorów jako aktorów tylko ich poszczególne role. Nawet przeciętnemu aktorowi moze się zdarzyć wielka rola ;)