Jak zobaczyłam komodora na tortudze to... kurcze w pierwszej częsci był jaki był ale go polubiłam.Ma świetny głos;).A w drugiej było mi go żal...A wy co sądzicie o jego zmianie?Pytam bo wszyscy piszą tylko o Jacku lub Willu a komodora jakoś pomijają...
Pozdro
POPIERAM!! Bardzo było mi go szkoda kiedy Will pocałował Elizabeth na jego oczach. Szkoda mi biedeka..... :-(
POPIERAM!!! Szkoda mi go było kiedy Will pocałował Elizabeth na jego oczach. Szkoda biedaka..... :-(
POPIERAM!!! Szkoda mi go było kiedy Will pocałował Elizabeth na jego oczach. Szkoda biedaka..... :-(
Właśnie, ciagle tylko Jack i Will(co do Jacka to nic nie mam, jest super, ale Willa nie lubię).
Mi się zmiana bardzo podoba, Norrington pozbył się peruki, manier oficera i od razu stał się taki, hmm, seksowny:-) Ale nawet jak znowu wskoczy w mundurek, będę go lubić.
Jack Davenport ma niesamowity głos, mogłabym go słuchać bez przerwy. Polecam "Mary Bryant" z jego udziałem(nosi tam mundur, ale nia ma śmiesznej peruki;-)
Pozdrawiam:-)