Film Polanskiego, ktory 70% widzow uwaza za gniot. Moze nie jest on najwyzszych lotow - ale jako komedia (film rozrywkowy) spelnia swoje zalozenie znakomicie. Jest tam kilka swietnych scen, w ktorych mozna polozyc sie ze smiechu. Poza tym
fajna rola niezyjacego juz (niestety) Wladyslawa Komara, ktorego ostatnim filmem byl Kiler. A Walter Matthau (rowniez niezyjacy) to aktor komediowy z prawdziwego zdarzenia.