że policjantka w czasie akcji u tej kobiety w ciąży najbardziej zmartwiła się psem. Pal licho nędzę, przerażone dzieci i udręczoną do granic możliwości kobietę. Najważniejszy okazał się pies, który jako jedyny otrzymał konkretną pomoc (no dobra i ta kobieta parę groszy do kieszeni). Wiem, że to film, ale obawiam się, że to wydarzenie było oparte na faktach.