Po zwiastunie, który widziałem w kinie wnoszę, że szykuje się gniot roku i mocny kandydat do najgorszego filmu dekady. Szkoda tylko Mai Ostaszewskiej. Wciąż pamiętam jej genialną rolę w "Patrzę na ciebie Marysiu".
kurcze, jesteś najlepszym krytykiem filmowym wszechczasów i w dodatku zarąbistym medium. winszuję umiejętności. czy jak Ci wyślę opakowanie po parówkach powiesz mi czy są dobre?