Jak bardzo trzeba byc opoznionym umyslowo, zeby to wytrzymac do konca...
To byl bardziej teledysk niz film, w dodatku z jakimis problemami dzwiekowymi. Czesc aktorow po prostu mowila dosc niewyraznie. Cos niebywalego. Tak nawiasem mowiac to nie wiem czemu np. Dereszowska zgadza sie wystepowac nago przed kamera w scenie, ktora jest po prostu groteskowa.