Toż to ni komedia ni sensacja, ni dramat. Żenujące niby śmieszne teksty. Vega chyba sam do końca nie wiedział co to miało być. A mógł skupić całą uwagę na Remku i Majamim. A te niebezpieczne kobiety, to już w ogóle śmiech. Która niby taka niebezpieczna? Ta co w domu zostaję poniewierana? Czy może ta co najpierw wali gazem pijaka po oczach i bije? Buehe, Czy może ta co sobie do gęby strzeliła? Syffff. Jedynie Remek na plus.