Mam wrażenie, jakbym obejrzał 2 godzinną wersję 20 odcinkowego serialu. Pocięte to wszystko i wymieszane niemiłosiernie. Jakieś komiksowe, przerysowane... dziewczyna w której zakochał się "Strachu" tona kolczyków, masa tatuaży, botoks w ustach, silikon w cyckach + gruby makijaż. "Cukier" biegający z piłą spalinową, hodujący pytona i mówiący jak Don Corleone... Brutalne sceny wymieszane ze scenami jak z komedii romantycznej... i sceny ze szkolenia przyszłych policjantek jak z Akademii Policyjnej... Jeśli jeszcze nie widziała(e)ś tej części, stanowczo odradzam.