I tak jej dali dożywocie bo zabójca na nią nakablował a później zwolnili bo na litość ich wzięła mimo, ze pewnie trwało jeszcze śledztwo w sprawie pocięcia współwięźniarki? Czy tam było coś ze Cukier posmarował, żeby ja wypościli? Chaotyczne te watki, mogli zrobić serial z tego.
Wiesz. Kwestia podjęcia decyzji, żeby zrobić film tak szybko, po premierze Nowych porządków. Ja głównie nie rozumiem ostatniej sceny.. No nie, tam było, że Cukier dał jej w cieście aparat i pod pretekstem wizyty u lekarza ona spierdzieliła, a później ją znaleźli.. Może dostała mniej albo wyszła za dobre sprawowanie z tym dzieckiem, albo Cukier załatwił z naczelnikiem :P Faktycznie wątki nachapane...
Tym bardziej, ze uciekła z przepustki i pocięła współwięźniarkę, to raczej bez łapówki by nie wyszła. Naczelnik jest szefem tylko w więzieniu, tutaj to by trzeba przekupić w sadzie parę osób.
Opowiedziała piękną i smutną historyjkę w sądzie i ją wypuścili..Wszyscy tam byli tak skorumpowani..
Nie będę twierdzić na pewno (scena trwała zbyt szybko), ale ona tak wepchnęła jej nóż,iż mogło to wyglądać na samobójstwo (?)