Ambiwalentne uczucia - kiedy chcę iść na film "Pitbull. Ostatni pies" ze względu na Dorocińskiego i bardzo nie chcę ze względu na Dodę
Szłam na seans z podobnymi uczuciami. I spotkała mnie miła niespodzianka, Doda dala nawet radę! Rola szyta na nią .
To prawda. Ja też już mam seans za sobą. Doda - pozytywne zaskoczenie. Było znacznie lepiej, niż zapowiadał zwiastun.