PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=687065}
6,5 49 169
ocen
6,5 10 1 49169
5,2 4
oceny krytyków
Pitch Perfect 2
powrót do forum filmu Pitch Perfect 2

4/10

ocenił(a) film na 4

Spore rozczarowanie. Pierwsza część była filmem mało oryginalnym, niewątpliwie zrobionym, żeby wykorzystać sukces telewizyjnego "Glee" i zarobić na tym trochę pieniędzy. No ale zrealizowano to z sercem, miało całkiem fajnie napisanych bohaterów, tak pierwszoplanowych, jak i drugoplanowych, oraz tętniło pozytywną energią i humorem. Przede wszystkim jednak, obfitowało w dobre piosenki, w ciekawej - czasem błyskotliwej - aranżacji, uzupełnianych pomysłową choreografią i realizacją techniczną. Do tego filmu chciało się wracać. I wracałem - jakieś dwa razy. Sequel obejrzałem o jeden raz za dużo.

Żadnej z wyżej wymienionych rzeczy nieuświadczyłem w kontynuacji. Film jest nieśmieszny, ale to tak zupełnie, żarty są wymuszone, tandetne, odtwórcze w stosunku do pierwszej części, operujące sucharami i męczącą Rebel Wilson, ani razu nie drgnęły mi usta, kilka razy za to się skrzywiłem, tragedia. Fabułka jest przesadnie rozciągnięta, trwa prawie dwie godziny i dłuży się niemiłosiernie. Pewnie dlatego, że jest nieciekawa, a cała historia opiera się na naciąganym motywie uczestnictwa w turnieju, którego stawką jest dalsze istnienie grupy. Relacje pomiędzy bohaterami nakreślono ciężką ręką, o istnieniu niektórych nowych postaci zapominamy jeszcze podczas seansu, a reszta... po prostu jest, coś tam mówią, niby mają wpływ na fabułę, no ale przy takim scenariuszu to nie ma się z czego cieszyć.

Co najgorsze, film jest bardzo rozczarowujący od strony muzycznej, przy żadnym kawałku nie zaczęła mi chodzić noga, nic mi nie wpadło w ucho, niczym się nie zachwyciłem, zero ciekawych aranżacji, pomysłowych mash-upów. Wszystko jest tutaj boleśnie przeciętne, pozbawione wyrazu, energii, nutki szaleństwa. Wtóruje temu beznadziejna reżyseria. Debiutująca w tej roli Elizabeth Banks powinna się od kamery trzymać jak najdalej, zupełnie nie ma stylu, lekkości prowadzenia narracji, umiejętności kierowania zespołem aktorskim, budowania klimatu i zdolności do opowiadania obrazem. Całe szczęście, że w filmie występuje Anna Kendrick, to od razu osładza niedolę, jeżeli na ekranie jest Ania, to zawsze wytrwam do końca, zwłaszcza, gdy jest ubrana w krótką sukienkę w kratę.


Więcej recenzji i innych materiałów o kinie:
https://www.facebook.com/pages/Kinofilia/548513951865584

ocenił(a) film na 4
T-Durden

Tak, tak, tak! Rasistowskie, chamskie teksty, przerysowanie postaci i powielanie stereotypów to nie jest mój typ humoru. Filmom w stylu Pitch Perfect można zarzucić przewidywalną i naciąganą fabułę, ale przecież wiemy, że tu chodzi raczej o występy same w sobie i choreografię, a fabuła ma stanowić neutralne tło. W jedynce nawet z tym śmiesznym wątkiem miłosnym, nie czułam takiego zażenowania, bo humor był stonowany i jakoś bardziej trafiał w moje gusta. Tutaj fabuła była tragiczna, żarty żenujące, a postacie drugo- i dalszoplanowe były jakąś totalną porażką. Wątek miłosny Fat Amy uważam za totalne nieporozumienie, bo nie był zabawny, tylko odstręczający. Muzyka to kwestia gustu, tutaj postawiono bardziej na elektronikę, bo taka muzyka jest teraz po prostu modna. Mi się niektóre kawałki podobały, szczególnie te niemieckie :D
Film mógł być przyjemniejszy w odbiorze, gdyby nie te paskudne, chamskie (często rasistowskie) i głupie żarty i przerysowanie postaci.
Też wytrzymałam dzięki Annie Kendrick, bo ją uwielbiam, ale jej postać również została zmieniona na gorsze.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones