PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=245950}
7,6 85 tys. ocen
7,6 10 1 85224
7,6 49 krytyków
Plac Zbawiciela
powrót do forum filmu Plac Zbawiciela

Oprócz kluczowej sprawy czyli problemu z mieszkaniem to jest film o facecie, który zakłada rodzinę z babą której nie kocha więc ją zostawia oraz o kobiecie, która jest potworem zdolnym otruć swoje dzieci.

ocenił(a) film na 8

No tak, jak to łatwo w jednym zdaniu ująć to, co przekazywano nam w prawie dwugodzinnym filmie...
Jeżeli tak płytko to rozumiesz, to to nie jest kino dla Ciebie...

użytkownik usunięty

Zgadzam się z opinią. Film jest o małżeństwie, w którym nie ma miłości.
O kobiecie, która nie ma żadnych ambicji, nic nie potrafi, jest zwykłym pasożytem, nie sprząta mieszkania, nie otwiera drzwi, bo wstyd jej, że o 14 nadal chodzi po domu w piżamie.
Mąż - facet, który potrzebuje w życiu takiej kobiety jak jego mamusia, która pogłaszcze po główce i rozwiąże za niego wszystkie problemy.
O dziwo, jedyna pozytywna postać to teściowa.

ocenił(a) film na 10

<<O kobiecie, która nie ma żadnych ambicji, nic nie potrafi, jest zwykłym pasożytem, nie sprząta mieszkania, nie otwiera drzwi, bo wstyd jej, że o 14 nadal chodzi po domu w piżamie>>

słyszałaś może kiedyś o depresji?

użytkownik usunięty
gohamm

Oczywiście rozumiem, że popada w depresje, bo marzenie o własnym mieszkaniu przepadło.
Jednak nie potrafię sobie wyobrazić sytuacji żeby porzucić studia, za które płacą rodzice, wiążący ledwo koniec z końcem. I co sobie myślała? Że praca będzie wszędzie na nią czekać czy że mąż będzie ją utrzymywał? Dostała od życia szanse, taką szanse by chciało wiele dzieciaków z małych miejscowości. A jej się po prostu nie chciało kończyć studiów. Bo chcieć znaczy móc.
Nie potrafię także zrozumieć jak w ogóle ma czelność pojechać do rodziców i żądać "aby się z nią rozliczyli". Zapłacili za jej studia i ślub. Ojciec po tej sytuacji nie chce jej znać. Nie rozumiem także jak śmie wypłacić sobie z konta 500zł na wyprawkę do przedszkola, mimo że teściowa powiedziała wyraźnie, że dziećmi się nie zaopiekuje.
Oto uzasadnienie moich słów - pasożyt.

ocenił(a) film na 10

czyli słyszałaś ale nie rozumiesz czym ona w istocie jest.
Życzę Ci żebyś nigdy nie zrozumiała, bo uwierz mi, że nie przeszłyby Ci przez usta(palce) te słowa.

użytkownik usunięty
gohamm

Nie tylko czytałam. Ale nie będę tu opowiadać historii mojego życia.
Wytłumacz mi kilka wątków, które nastąpiły zanim Beata popadła w tą swoją depresje.
1. Dlaczego nie skończyła studiów zaocznie? Pieniądze miała, chęci zabrakło żeby dwa razy w miesiącu pojawić się na uczelni?
2. Dlaczego nigdy nigdzie nie pracowała jako studentka? Nie mów mi, że w Warszawie studentce trudno o pracę.
3. Zanim deweloper zbankrutował marzyło jej się trzecie dziecko... Nie dość, że mają kredyt do spłacenia i dwójkę dzieci, które niedługo pójdą do szkoły, jej się marzy trzecie!!! No tak mąż będzie wszystkich utrzymywać. Jeszcze przygarną 2 psy i kota.

użytkownik usunięty
gohamm

Tak sądziłam, że odpowiedzi się nie doczekam, gdyż po przeglądnięciu innych Twoich wypowiedzi na forum wiele z nich brzmi tak: nie rozumiesz czym jest depresja, nie rozumiesz tego filmy więc po co go oglądałaś, nie rozumiesz to po co oceniałaś :D:D:D

ocenił(a) film na 10

a co mam Ci odpisać? Jeżeli nie rozumiesz co kieruje młodziutką kobietą ze wsi, bezkrytycznie zakochaną w swoim mężu, chcącą szczęśliwego życia i jej zderzenia z brutalną rzeczywistością to kto Ci to wytłumaczy? Moim zdania przy odrobinie empatii film wyjaśnia wszystko aż za wyraźnie. Jeżeli tego nie dostrzegasz to ja za cholerę nie czuję się na siłach Cię uświadamiać i tłumaczyć Ci dlaczego to a tamto. Ty zawsze postępujesz racjonalnie? Zero wpadek, błędów?
A co do moich komentarzy to nie zgrywam jedynej sprawiedliwej tylko staram się skłonić do samodzielnego zrozumienia.

użytkownik usunięty
gohamm

Właśnie po to jest forum żeby ludzie mogli się wymieniać poglądami.
Tak, dokładnie, chciałam żebyś mi wytłumaczyła jak Ty to widzisz, co w ogóle nie oznacza, że zacznę nagle sobie myśleć: ona ma rację, ależ moje poglądy były głupie. Nie prosiłam żebyś mi cokolwiek pomogła zrozumieć, jedynie przedstawiła swoje zdanie.
Pozdrawiam i bez odbioru.

ocenił(a) film na 10

bez bez

ocenił(a) film na 10

dobry Józefie uczepiłaś się sceny z początku filmu
siedzi w pidzamie i nie sprząta
przecież taki był plan rodziny ona siedzi w domu zajmuje się dziećmi
mogło się zdarzyć leniwe popołudnie
nawet więcej niż jedno -
takie mieli plan - mieli dwojke dzieci - po co wydawać na przedszkole ona się dziećmi zajmie
500 zł wybrała na wyprałke do przedszkola - chcieli aby poszła do pracy to poszła
babcia chce mniec troche wlasnego życia
dziećmi kotś musi się zająć
jak dla mnie to wtedy jeszcze miala troche siły
zrobiła co powinna zrobić
póżniej się poddała dala zrobić siebie kozła ofiarnego sytuacji
bo nikt tam z sytuacja nie chciał i nie potrafil sobie poradzić
potrzebny był winny
niepracująca Beata była jak w sam raz

ocenił(a) film na 10

well, welll, well
czytanie ze zrozumieniem powinno być obowiązkowym przedmiotem w każdej szkole
wiem to był film ale myśle, że podobne umiejętności można przenieść na różne formy przekazu
to był film o kimś kto stał się najsłabszym ogniłem, ofiara kryzysu
to był film o małosci i słabościach ludzi
i bezbronności człowieka (Beata)