PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=245950}
7,6 85 tys. ocen
7,6 10 1 85224
7,6 49 krytyków
Plac Zbawiciela
powrót do forum filmu Plac Zbawiciela

Obejrzałem ten film drugi raz tym razem w cyklu Kocham Kino (pierwszy raz parę lat temu w kinie) i po raz kolejny mogę stwierdzić, że nawet wiedząc dokładnie co się stanie, mając przed oczami kolejną scenę (dla mnie to film z gatunku takich co się nie zapomina przez dłuższy czas a może nawet całe życie...) nadal niesamowicie przeżywałem ten film. Nie oglądam seriali więc nie przeszkadzało mi to, że aktorzy grają na co dzień w jakiś polskich tasiemcach - co ja mówię w tym filmie nic mi nie przeszkadza! Rewelacyjna muzyka, niby przezroczyste ale uwypuklające narastające napięcie zdjęcia, niesamowicie naturalne dialogi (nic dziwnego po tylu miesiącach wspólnych prób... kto dzisiaj tak długo ćwiczy z aktorami i cyzeluje scenariusz w czasach maksymalnego skracania pracy nad filmem ze względu na koszty?) no i wspominane we wcześniejszych postach naprawdę poruszające aktorstwo na granicy stopienia się z postacią. Ja po tym filmie mam przed oczami przede wszystkim kilka scen (uwaga dla tych co nie oglądali lepiej już dalej nie czytajcie!): "przeproś matkę", opuszczanie domu przez Bartka, pożegnanie z kolegą przy samochodzie podczas pobytu Beaty na wsi, płaczliwa "spowiedź" matki kiedy poznajemy jaki jest jej życiowy dramat, przyniesienie bombonierki do domu, schowanie butów ojcu, scena brania tabletek, no i na koniec te na pozór zrezygnowane spojrzenie oszpeconej bohaterki po niespodziewanym wyznaniu Bartka w sądzie... Mistrzostwo!