A tak poważnie to film zrealizowany został w sposób bardzo realistyczny. Co prawda jest jedynie relacją pojedynczej historii, gdzie brak miejsca na jakieś głębsze refleksje jednak mimo to potrafi zainteresować widza. 7/10 + 1 za niespotykaną autentyczność.
8/10
w filmie ciagle udowadnia sie wine rodzicow za bankructwo dewelopera. Pokazuje sie, ze czlowiek, ktory probuje cos w zyciu "osiagnac" czy tez miec lepiej niz za komuny, jest skazany na porazke i musi poniesc kare. Polak powinien cierpiec, o tak. Niektorzy nie rozumieja, ze jak sie ma problemy, to czasem nie ma sily palcem ruszyc. A praca od 9 do 20 - nic tylko zyc. I dzieci sobie robic. Jak ta ekonomia ma sie krecic, jesli matki (50% spoleczenstwa) albo w domu musza siedziec, albo maja nie miec dzieci i caly dzien pracowac za grosze. Smutne zycie. Smutny film.