Inne natomiast po prostu nigdy nie powinny powstać. Ten jest jednym z nich. Ckliwe gówno,
dosyć mało wspólnego z sytuacjami w niektórych polskich domach.
Nie życzę żeby Ci tak " ckliwa" historyjka wydarzyła w życiu naprawdę gdzie każdy jest przeciwko Tobie z depresją lądujesz na ulicy. Ckliwe i mało realne to są wszelkie komedyjki romantycznie" Oj mnie nie kocha, zdradził mnie" a na końcu happy end. Tutaj tego nie ma. To jest dramat rodziny, który uwierz zdarza się wszędzie ( bieda, przemoc, alkoholizm, depresja , odrzucenie przez najbliższych) najczęściej kończące się samobójstwami. Ale to Ci będę tłumaczyć jak doświadczysz jednej z tych rzeczy to zrozumiesz.
masz rację, film zasługuje na 10/10 bo jest totalnym arcydziełem bez skazy. nie wiedziałem o tym jak niektórym może być ciężko bo tak się składa, że pochodzę z w miarę normalnej rodziny. ty na pewno przeżyłaś wszystkie opisane problemy i możesz się na ten temat wypowiedzieć pouczając mnie i naśmiewając się z mojej niewiedzy.
No to masz szczęście. Ale twoje szczęście nie przekłada się w żaden sposób na prawdę dramatu bohaterów filmu.
Nie wyśmiewałam Twojej niewiedzy tylko uświadamiam ,że takie rzeczy jak przedstawione w filmie się zdarzają. Wiesz przeżywam depresję mamy na co dzień, sama o mały włos bym się załamała ale musiałam być silna by opiekować się mamą. Tak dla mnie to arcydzieło pod każdym względem wykonania technicznego jak aktorskiego. Nie każdy musi lubić takie filmy a jak wiadomo nie lubisz czy ich nie czujesz nie oglądaj.
Potwierdzam, film niestety fatalny, mimo że mam dużą dozę cierpliwości do polskiego kina w ogóle. Ten film po prostu się źle ogląda, bo jest źle nakręcony i posiada marny scenariusz, kino jako sztuka jarmarcza winno dostarczać zmiennych emocji, a tutaj przez cały film ręce opadają. Nie będę oglądał czegoś co mam na co dzień w domu albo u sąsiadów i tylko się wnerwiał.
Gratuluję ci "zrozumienia" tego filmu. Jeśli jest on "ckliwy" to ja jestem Matką Teresą z Kalkuty. Ignorancja i chamstwo przebijające z twojej wypowiedzi godne jest polskiego kibola.
napisz jeszcze, że płakałeś razem z żoną przez cały seans, to podkreśli wagę twoich słów :)